A A+ A++

Portal wPolityce.pl ustalił i potwierdził, że Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku Prokuratora Generalnego i odmówił wstrzymania wykonania orzeczenia zaskarżonego skargą nadzwyczajną (sygn. akt II NSNk 23/23). Oznacza to, że dziennikarze będą musieli zapłacić grzywnę w wysokości 10 tys. złotych, jak zasądził to SO w Warszawie, w swoim kuriozalnym wyroku z maja tego roku. Na szczęście decyzja SN nie przesądza ostatecznie sprawy dziennikarzy i skargi Prokuratora Generalnego.

CZYTAJ TAKŻE:NASZ NEWS. Prokurator Generalny złożył skargę nadzwyczajną do SN ws. haniebnego wyroku na Magdalenę Ogórek i Rafała Ziemkiewicza

Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 18 sierpnia 2023 r. nie uwzględnił wniosku Prokuratora Generalnego i odmówił wstrzymania wykonania orzeczenia zaskarżonego skargą nadzwyczajną (sygn. akt II NSNk 23/23)

– czytamy w odpowiedzi Sądu Najwyższego na zadane przez portal wPolityce.pl pytania.

Uzasadnienie

Zdaniem sędzi Marii Szczepaniec, Prokurator Generalny, nie uzasadnił należycie wniosku o wstrzymanie wykonania kary, a grzywny w wysokości 10 tys. złotych nie powinny doprowadzić do uszczerbku majątkowego dla Magdaleny Ogórek i Rafała Ziemkiewicza.

(….) uzasadnienie wniosku o wstrzymanie wykonania orzeczenia zawartego w skardze nadzwyczajnej jest po pierwsze lakoniczne, po wtóre cechuje je duży stopień abstrakcyjności. Należy bowiem podkreślić, że Prokurator Generalny nie tylko nie uzasadnił należycie tego wniosku, ale nawet nie podał okoliczności, które mogłyby wskazywać, że uiszczenie przez skazanych grzywien w wymiarze 200 stawek dziennych po 50 zł każda byłoby dla nich uszczerbkiem majątkowym wywołującym ponadprzeciętną dolegliwość

– przekonuje w swoim uzasadnieniu sędzia Maria Szczepaniec.

W uzasadnieniu czytam też, że nieuwzględnienie wniosku Prokuratora Generalnego, w przedmiocie zawieszenia wykonania kary, nie przesądza o samej skardze i ostatecznym wyniku tej sprawy przed Sądem Najwyższym.

Z całą stanowczością Sąd Najwyższy zaznacza, że nie przesądza w żadnej mierze o końcowej ocenie zasadności wniesionej skargi nadzwyczajnej, jednak jej lektura nie prowadzi prima facie do wniosku o oczywistej zasadności, pozwalającej na wstrzymanie wykonania zaskarżonego orzeczenia

– czytamy w uzasadnieniu sędzi Szczepaniec.

Polityczne wyroki

Sprawa dotyczy materiału z programu „W tyle wizji” TVP.INFO z 2019 roku. Dziennikarze opisywali agresywne zachowanie Podleśnej oraz jej współpracowników i znajomych. Chodziło o głośny atak na wyjeżdżającą z gmachu TVP Magdalenę Ogórek. Znana ze swoich agresywnych zachowań, aktywistka, szybko skierowała do sądu prywatny akt oskarżenia dotyczący zniesławienia. Początkowo sąd umorzył postępowanie, ale sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia. Wtedy sądownictwo zaczęło działać podejrzanie szybko i sprawnie wobec znienawidzonych przez opozycję i „kastę” dziennikarzy. W grudniu 2022 roku sąd skazał publicystów na grzywnę w wysokości 10 tys. złotych. Już jednak w maju 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w całości wyrok sądu rejonowego.

Skarga Nadzwyczajna

Prokuratura podkreślała, że naruszenia, których dopuścił się sąd (rejonowy i okręgowy w Warszawie) są są na tyle istotne, że uznać należy, iż nie zostały zrealizowane wynikające z art 45 ust. 1 Konstytucji RP obowiązki sądu zbadania wszystkich istotnych aspektów danej sprawy i należytego uzasadnienia wyroku. Tym samym oba orzeczenia warszawskich sądów jawią się jako arbitralne. Działania sądów naruszyły również art. 14 i art. 54 ust. 1 Konstytucji RP odnoszących się do wolności prasy i środków społecznego przekazu, de facto tłumiąc krytykę prasową.

Prokurator Generalny nie zgodził się także z oceną sądu, że oskarżeni działali w swoim lub redakcji partykularnym interesie. Teza taka jest nielogiczna – trudno bowiem jest określić, i nie zrobił tego sąd – na czym ten interes miałby polegać, szczególnie kiedy uwzględni się, że doświadczeni dziennikarze, gdyby działali z premedytacją, mieliby świadomość grożącej im odpowiedzialności karnej czy cywilnej

– informowała nasz portal Prokuratura Krajowa.

Błędem sądów, które wytknął Prokurator Generalny, było również pominięcie zasady indywidualizacji odpowiedzialności karnej wynikającej z art. 20 kk. Skarżący stoi na stanowisku, że wypowiedzi dziennikarzy należy potraktować osobno, a sugestie sądu, że działali oni według jakiegoś wcześniejszego scenariusza, są sprzeczne z doświadczeniem życiowym, zważywszy na charakter dynamicznego programu na żywo, z udziałem publiczności.

Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie oraz orzeczenie co do istoty poprzez zmianę wyroku sądu I instancji i uniewinnienie oskarżonych od popełnieni zarzuconego im czynu

– argumentowała prokuratura.

WB

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSKM na skróconej relacji
Następny artykułNie żyje 5-miesięczne niemowlę. Rodzice dziecka usłyszeli zarzuty narażenia córki na niebezpieczeństwo