A A+ A++

Remont około 30 metrowego odcinka betonowej nawierzchni autostrady A1 trwa w najlepsze. W ogromnych korkach w tym miejscu stoją kierowcy. Zwężenie ruchu na tej dwupasmówce daje się kierowcom we znaki. Zatory widać nawet na mapach gogle. I lepiej już w te wakacje raczej nie będzie. Ale objeżdżać tego miejsca innymi drogami nie polecamy. Utkniecie wtedy na dobre.

Rozkopany fragment autostrady A1, między węzłami Blachownia i Częstochowa Południe to spore utrudnienia w ruchu. Kierowcy psioczą na letnie remonty, choć wiedzą, że ich wykonanie w innym terminie, po prostu nie jest możliwe.
Dlaczego trzeba było remontować nową, betonową autostradę? Po jej oddaniu okazało się, że pojawiło się na niej wybrzuszenie. To o tyle dziwne, że trasa jest betonowa, nie asfaltowa. Przez prawie dwa lata GDDKiA wraz z firmą Berger Bau, wykonawcą tego odcinka analizowali i uzgadniali projekt naprawy gwarancyjnej w tym miejscu.

O przesunięcie remontu na inny, mniej newralgiczny dla ruchu drogowego w mieście czas, apelował do dyrektora GDDKiA prezydent Częstochowy – Krzysztof Matyjaszczyk. Remont na A1 miał oznaczać dla miasta paraliż drogowy – twierdził prezydent.
Apel prezydenta odniósł skutek połowiczny, bo GDDKiA, co prawda, nie wycofała się z remontu, ale zoptymalizowała projekt organizacji ruchu w tym miejscu, tak by kierowcy zamiast po jednym pasie ruchu, mieli do dyspozycji dwa pasy w jednym z kierunków.

– Ten remont był planowany od dawna i musi zostać wykonany przed okresem zimowym. Uwzględniając sugestie władz Częstochowy zoptymalizowaliśmy wcześniejszy plan organizacji ruchu na czas remontu, by powodował jak najmniejsze utrudnienia – powiedział nam wówczas Marek Prusak, rzecznik GDDKiA w Katowicach.

Podczas remontu kierowcy mają do dyspozycji dwa pasy ruchu w kierunku Łodzi i jeden w kierunku Katowic. Wprowadzono także ograniczenie prędkości do 80 km/h na odcinku w rejonie robót oraz do 60 km/h w miejscach przejazdu na drugą jezdnię. Tu należy się liczyć z dużym spowolnieniem ruchu

Już po rozpoczęciu prac ruch na drogach w Częstochowie faktycznie wzrósł.
Jak wynika z realizowanych przez Miejski Zarząd Dróg w ostatnich dniach (już po rozpoczęciu prac remontowych na obwodnicy) pomiarów natężenia ruchu na odcinku DW 908 (na wysokości ul. Gościnnej), liczba pojazdów w tej relacji – w stosunku do okresu bez zwężeń i utrudnień na obwodnicy A1 – mogła wzrosnąć o ok. 20 procent.

– Od 21 do 26 lipca liczba samochodów notowanych na tym odcinku wyniosła w dni powszednie od 15 do 16,6 tys. pojazdów dziennie – w tym ciężarówki to 2-2,1 tys., a auta dostawcze to 2,4-2,8 tys. Z kolei w weekend wynosiła 10-11 tys. – w tym ciężarówki to 0,4-0,6 tys., a dostawcze to 0,6-1,4 tys. – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy magistratu.

Czy da się objechać ten korek? Tak można wjechać do Częstochowy, ale szczerze nie polecamy, bo tu też możecie utknąć w zakorkowanej i tak latem pielgrzymkowej stolicy Polski. Nawet popularne nawigacje nie zalecają objeżdżania tego odcinka, jazda autostradą, nawet z dużym spowolnieniem na tym odcinku i tak jest szybsza, niż korzystanie z pobocznych dróg.
Kiedy koniec tej gehenny? Jak zapowiada GDDKiA, prace mają się zakończyć w październiku tego roku.

Współpraca: Katarzyna Gwara

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Polecane oferty

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHotel Gołębiewski w Pobierowie. Właściciele ujawniają termin otwarcia
Następny artykułLoki – 2. sezon na pierwszym zwiastunie. Czy ten serial przywróci moc MCU?