A A+ A++

W ostatnich latach sporym problemem dla NBA jest tzw. load management, czyli celowe odpuszczanie meczów przez największe gwiazdy ligi. Władze NBA próbowały walczyć z tym na różne sposoby, choć jak dotychczas całkiem bezskutecznie. Drogowskazem mogą być więc słowa Jaysona Tatuma, który podzielił się świetną perspektywą w tej sprawie.


Nie da się ukryć, że „load management” to jedno z popularniejszych sformułowań w NBA w ostatnich latach. Celowe odpuszczanie spotkań i wkalkulowane w sezon przerwy dla największych gwiazd to niewątpliwie spory kłopot dla ligi. Kibice niekiedy podróżują z daleka, by potem obejść się smakiem, gdy okazuje się, że dany zawodnik nie zagra, choć jest zdrowy.

Trudno jest lidze z tym walczyć, bo takie zabiegi mają oczywiście swoje powody, natomiast NBA może odwołać się do perspektywy Jaysona Tatuma i mieć nadzieję, że więcej zawodników będzie myśleć tak jak gwiazda Boston Celtics. Skrzydłowy w taki sposób zabrał głos w tej sprawie na jednym z obozów koszykarskich dla młodych zawodników:

– Ja nie mam tego w sobie, że decyduję, że jak gramy dzisiaj z Hornets, to sobie odpuszczę. Jadę do Charlotte zagrać mecz tylko dwa razy w roku. Ktoś zapłacił duże pieniądze, żeby zobaczyć mniej w akcji. Nie chcę wyjść na aroganta, ale wiele dzieciaków na trybunach ma moje buty czy koszulki z moim nazwiskiem. Ale nie odpuszczę tego spotkania tylko dlatego, że gramy w poniedziałkowy wieczór w Charlotte, a mecz jest pokazywany tylko na League Pass. Najwięksi i najlepsi gracze tak nie robią – stwierdził.

Generalny menedżer Brad Stevens, który wcześniej był trenerem Celtics, wiele razy w rozmowie z dziennikarzami powtarzał, że Tatuma bardzo ciężko jest zresztą przekonać, by wziął sobie wolne. Sam zawodnik z kolei wielokrotnie mówił, że koszykówkę kocha i prawdziwym błogosławieństwem jest dla niego możliwość gry w NBA. Takie słowa tylko to zresztą potwierdzają.

Warto odnotować, że Tatum akurat z meczami przeciwko Hornets w Charlotte ma ostatnio dobre wspomnienia. Na początku tego roku zaaplikował Szerszeniom aż 51 punktów, a nawet miejscowi kibice pod koniec tego spotkania głośno wyrażali aprobatę przy kolejnych udanych zagraniach 24-latka. Trzeba też przyznać, że Tatum jako jedna z niewielu gwiazd rzeczywiście nie odpuszcza.

Od początku swojej kariery w NBA – czyli od 2017 roku – lider Celtów opuścił tylko 43 spotkania sezonu zasadniczego. W poprzednich rozgrywkach zagrał w 74 z 82 meczów. Poniżej poziomu 65 spotkań – od teraz to minimum, aby być branym pod uwagę do ligowych nagród – zszedł tylko raz, gdy w skróconym do 72 meczów sezonie 2020-21 wystąpił w 64 starciach.

Po więcej treści o Bostonie zaobserwuj mnie na twitterze –> @Timi_093
Dołącz też do polskiej społeczności kibiców Celtics –> grupa na Facebooku

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMorze Śródziemne się gotuje. Zanotowano nowy rekord temperatury. Tak źle jeszcze nie było
Następny artykułPiknik z muzyką w Janowicach. Uroczy wieczór w Uroczysku z widokiem na dolinę Dunajca