Nicola Zalewski znalazł się w centrum mrożących krew w żyłach wydarzeń na boisku. W sobotę reprezentant Polski wybiegł w pierwszym składzie w wyjazdowym meczu AS Romy z Hellasem Werona. Niestety w dramatycznych okolicznościach nie dograł go do końca. Na początku drugiej połowy było blisko wielkiego nieszczęścia.
Zalewski padł na murawę. Kibice najedli się strachu. Są już wyniki badań. Dobra wiadomość
W okolicach 49. minuty gry Zalewski stoczył walkę o górną piłkę z dobrze znanym polskim kibicom z gry w Legii Warszawa Ondrejem Duda. Niestety panowie zderzyli się tak niefortunnie, że Polak padł na murawę i zaczął się dusić. Na szczęście przytomnie w tej sytuacji zachowali się jego partnerzy z drużyny. – “Wyglądało na to, że koledzy wyciągali mu język” – napisał, komentujący to spotkanie Tomasz Zieliński z Eleven Sports.
Sytuacja szybko została opanowana i Zalewskim zajęli się klubowi lekarze. 21-latek wstał o własnych siłach, ale nie ryzykował. W 51. minucie zszedł z boiska, a zastąpił go Rick Karsdorp. Pod nieobecność Polaka AS Roma przegrała z Hellasem 1:2.
W niedzielę Zalewski przeszedł badania lekarskie, a o ich wynikach poinformował porta Forzaroma.info – Początkowo obawiano się urazu głowy, ale już po pierwszych badaniach można wykluczyć poważne problemy. W rzeczywistości zawodnik otrzymał bardzo mocny cios w mostek i brzuch, co spowodowało u niego trudności z oddychaniem w pierwszych minutach po zderzeniu – czytamy. Okazuje się, że na całe szczęście obrońca reprezentacji Polski uniknął poważniejszych konsekwencji zdrowotnych i być może powróci do gry już w najbliższej kolejce.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Za tydzień AS Roma podejmie u siebie AC Milan. Mecz odbędzie się 1 września o godz. 20:45.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS