A A+ A++


Zobacz wideo

– Krásne more. Pláže úžasné. Magický čas. Jsem nadšeni (Piękne morze. Niesamowite plaże. Magiczny czas. Jestem podekscytowana) – tak wspomina wakacje nad Bałtykiem Hana, która na co dzień mieszka w Pradze. – Wrócę tu za rok! – zapewnia. Z takich recenzji od gości z południa cieszy się branża turystyczna, tym bardziej że Niemcy, którzy zwykle wypoczywali i regenerowali swoje siły nad polskim Bałtykiem, wykruszyli się. Ich miejsce zajęli właśnie Czesi. 

Bliżej i szybciej nad Bałtyk

Dziennikarze czeskiej edycji magazynu “Forbes” nazwali polskie wybrzeże “nową Chorwacją” i pewnie jest coś na rzeczy, bo zainteresowanie pobytami w Polsce u największych czeskich touroperatorów wzrosło od 50 do ponad 150 procent. – Czesi przyjeżdżali do nas sporadycznie. Bardzo rzadko. Do tej pory głównym ich kierunkiem było południe. Zaczęli pojawiać się u nas trzy lata temu, w ubiegłym roku było ich już sporo, ale w tym roku jest ich naprawdę bardzo dużo. Cieszymy się, że ruszyli na północ – zapewnia dr Jarosław Lichacy, prezes Darłowskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej Darlot.

– W tym roku zrobiło się głośno o Czechach nad polskim morzem, ale to wcale nie jest pierwszy rok, gdy zaczęli do nas przyjeżdżać – zauważa wójt gminy Darłowo Radosław Głażewski. – Otwarcie autostrady sprawiło, że mają do nas łatwiejszy dojazd – dodaje. 

Podobnego zdania jest dr Jarosław Lichacy, który twierdzi, że po oddaniu do użytku polskiego odcinka trasy S3 mieszkańcy północnych Czech zauważyli, że bliżej i szybciej jest od nich nad Bałtyk niż nad Adriatyk. 

Miejsce Niemców zajęli Czesi 

Wójt gminy Darłowo, do której należy również uzdrowisko w Dąbkach, twierdzi, że wiele zmieniła pandemia. Niemcy, którzy byli stałą, pewną klientelą, już po pandemii nie wrócili w pełnej reprezentacji. Wykruszyli się. Jest ich mniej o ok. 30 proc. I to właśnie ich miejsce zapełnili Czesi. 

– To jest zupełnie nowy klient. Trzeba o niego zadbać i zacząć dopieszczać. Nie przygotowaliśmy na ten sezon żadnych materiałów informacyjnych, ale teraz trzeba będzie to zrobić i zrobimy to z przyjemnością, bo Czesi są fajnym narodem, więc cieszymy się, że się u nas rozgaszczają – mówi szef Darlotu.

Mimo że zdaniem Lichacego Niemcy byli, są i będą, to tutaj następuje wyraźna zmiana pokoleniowa i klasowa. Przyjeżdżają już nie tylko emeryci, ale coraz częściej osoby młode, z dziećmi. – I gdy wcześniej Pomorze Zachodnie wybierali raczej zamożni Niemcy, którzy zatrzymywali się w drogich hotelach, dzisiaj przyjeżdża klient bardziej zbliżony do polskiego, który liczy każdą złotówkę. Starsi emeryci są zastępowani przez młodszych, może trochę biedniejszych, którzy wydają pieniądze w bardziej umiarkowany sposób – mówi. 

A Czesi? Wybierają ofertę średnią cenowo, ani najdroższą, ani najtańszą. Choć w tej kwestii też nie ma reguły. W czterogwiazdkowym hotelu Jan właśnie zatrzymała się rodzina z Czech. Dlaczego wybrali akurat to miejsce? Przeczytali na forum POLSKO – tipy na dovolenou, krásná místa a zajímavosti, że polskie morze jest raczej chłodne, więc dobrze znaleźć nocleg z basenem, a tutaj mogą skorzystać z parku wodnego z morską wodą. 

Blisko, pięknie, tanio 

Grupa POLSKO – tipy na dovolenou, krásná místa a zajímavosti liczy ponad 85 tys. internautów. Czesi dzielą się tam swoimi wrażeniami z wakacji w Polsce. Nie kryją zachwytów. Chwalą rozległe plaże, dobrą kuchnię i przystępne ceny, bo ze względu na mocną koronę, oni naszej drożyzny nie odczuwają. I na ten właśnie aspekt zwraca uwagę w rozmowie z PAP Pavel Trojan, dyrektor oddziału Polskiej Organizacji Turystycznej w Pradze. Szef POT-u wyjaśnia, że popularność Polski to pokłosie pandemii. Gdy w wielu turystycznych miejscach obowiązywały ograniczenia wjazdu, nasi południowi sąsiedzi zapuszczali się na północ. Zaczęło do nich docierać, że stereotypy, jakie mieli w głowach o Polakach, nie istnieją. Postanowili tu wrócić. 

I takie też ma plany Renata. W tym roku spędziła tydzień w Darłowie. – Jesteśmy zachwyceni i już po cichu planujemy wakacje w Polsce za rok. Wciąż było co robić. Mieliśmy ze sobą rowery, więc odbyliśmy kilka wycieczek wzdłuż morza. Odwiedziliśmy Wicie, Dąbki. To był naprawdę magiczny czas – mówi nam kobieta.

Hana w ubiegłym roku wypoczywała nad Adriatykiem w Chorwacji, jednak miała pecha, bo przez prawie cały czas jej pobytu padał deszcz. Niezadowolona też była z hotelu, w którym się zatrzymała. W tym roku postanowiła spędzić urlop na polskim wybrzeżu. – Może rzeczywiście morze jest trochę chłodniejsze, ale akurat ja nie jestem zwolenniczką pływania. Plaże są piękne, ludzie mili. Polska kuchnia? Doskonała. Zatrzymałam się w Gdańsku, więc wsiadłam w kolejkę i pojechałam do Gdyni, Sopotu. A gdy padało, odwiedziłam wystawę Beksińskiego i Solidarności – opowiada moja rozmówczyni.

Zachwytu wakacjami w Polsce nie kryje także kolejna Czeszka. – W tym roku byliśmy pierwszy raz nad Bałtykiem i muszę przyznać, że pobyt przerósł nasze oczekiwania. Jesteśmy podekscytowani. Zatrzymaliśmy się w Sopocie. Odwiedziliśmy molo, latarnię morską, deptak i centrum miasta. Pojechaliśmy do Gdyni i wstąpiliśmy do akwarium. Pociągiem SKM wybraliśmy się do Gdańska – mówi nam Marianna.

Michaela, która na bałtyckim wybrzeżu spędziła 12 dni i odwiedziła m.in. Rewę, Hel, Łebę czy Darłowo, radzi natomiast, żeby “nie brać jedzenia, bo wszystko jest tańsze niż w Czechach”. Podpowiada natomiast, żeby wziąć rowery, bo to najlepszy transport, a jeśli ktoś się boi zimnego morza, to najlepiej znaleźć nocleg z basenem. 

Poza tym, że Czesi zachwycają się przyrodą, morzem i architekturą, doceniają też fakt, że jest tanio. Czeski portal denik.cz informuje, że osoby, które mieszkają przy granicy, przyjeżdżają do Polski na zakupy. “Mięso, nabiał, owoce, warzywa, ciastka i papier toaletowy, pieluchy dla dzieci czy proszki do prania. Czesi kupują w Polsce hurtowo, a ceny są dużo lepsze niż u nas” – czytamy na czeskim portalu.

Dr Jarosław Lichacy, szef Darlotu, nie ma wątpliwości, że to “duża szansa i wyzwanie” i że trzeba “podjąć działania, aby w sposób przemyślany i profesjonalny zagospodarować ten ruch”. – W najbliższym czasie zorganizujemy study tour dla kilku czeskich touroperatorów i dużych agentów. Chcemy, aby nasza oferta pojawiła się w ich katalogach. Kolejnym krokiem będzie zaproszenie dziennikarzy i influencerów z Czech, którzy będą popularyzować atrakcje środkowego wybrzeża. Widzę w tym działaniu olbrzymi potencjał, gdyż po planowanym przedłużeniu trasy S3 do Pragi, może się okazać, że będziemy w zainteresowaniu większości mieszkańców Czech – zapewnia dr Lichacy.

Kogo jeszcze przyciąga polskie wybrzeże?

Urodę polskiego wybrzeża dostrzegają nie tylko nasi południowi sąsiedzi. Coraz częściej przyjeżdżają do nas Szwedzi, którzy nie kryją zachwytu Polską. – Ostatnio zaś miałem gości ze Stanów Zjednoczonych, z Miami. Amerykanin z żoną Polką i 17-letnim synem przyzwyczajony do upałów doceniał nasz umiarkowany klimat. Nie uwierzysz, jak mu się tutaj podobało. Nie zdawał sobie sprawy, że Polska jest taka fajna. Pojechaliśmy w morze skuterem i on mówi: Tu jest fajniej niż u nas. Czysto, zielono, ciepło. Tylko morze mogłoby być odrobinę cieplejsze – zauważył wójt gminy Darłowo.

Posłuchaj:

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziś w Sędziejowicach wielka inscenizacja historyczna – przypomną bitwę z czasów Powstania Styczniowego
Następny artykułJohn McEnroe powiedział, co myśli o Hurkaczu. Co za słowa!