Być może niewielu wie, że doskonały pianista, kompozytor, akompaniator i dyrygent w jednej osobie Jerzy Gaczek, zmarły w 2013 roku w Warszawie i pochowany na Cmentarzu Powąskowskim, był przeworszczaninem z krwi i kości. Spuściznę po nim na ręce włodarza miasta przekazali najbliżsi nietuzinkowego artysty.
Jerzy Gaczek, urodzony 31 grudnia 1910 roku w Przeworsku, był osobą wielkiego formatu. Dożył 103 lat, wypracowując wspaniały dorobek artystyczny. Zdolności pianistyczne odziedziczył po matce, która grała na fortepianie. W 1916 roku wraz z rodziną zamieszkał w Krakowie, gdzie zdał maturę i ukończył Instytut Muzyczny. Wykształcenie uzupełnił we Lwowie, uzyskując uprawnienia do nauczania śpiewu i muzyki. W latach 30. pracował jako pianista akompaniator, a po wojnie był akompaniatorem Polskiego Radia w Krakowie. W Operze Śląskiej w Bytomiu i Teatrze Wielkim w Warszawie pracował ze znakomitymi solistami, do których zaliczali się m.in.: Wiesław Ochman, Ada Sari czy Andrzej Hiolski. Przez 10 lat szefował Operetce Warszawskiej, gdzie był również dyrygentem. Jego kolejną muzyczną pasją było komponowanie.
Komponował utwory do końca swoich dni. Spuściznę po tym uznanym artyście postanowili przekazać do Przeworska, skąd pochodził, jego najbliżsi. 22 listopada miasto nad Mleczką…
Płatny dostęp do treści
Przeczytałeś tylko fragment tekstu.
Chcesz przeczytać całość i inne artykuły premium?
Nieograniczony dostęp do pełnych tekstów od 19 groszy dziennie!
Masz już wykupiony dostęp? Zaloguj się
Pozostało 45% tekstu do przeczytania.
Wykup dostęp
Autor: Urszula Gielo
/ Życie Podkarpackie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS