A A+ A++

Dwukrotny mistrz świata, Fernando Alonso, przekroczył linię mety tuż przed kierowcą Red Bull Racing, zapewniając sobie trzecie miejsce w wyścigu rozegranym minionej niedzieli na torze Interlagos. Było to pierwsze podium dla Astona Martina od czasu rundy w Zandvoort.

Obaj kierowcy zapewnili świetne widowisko w końcówce dość spokojnego grand prix, w którym zwyciężył Max Verstappen.

Perez pomyślnie zanurkował po wewnętrznej AMR23 w pierwszym zakręcie na 70 z 71 okrążeń, co pozwoliło mu awansować na trzecią lokatę. Następnie na ostatnim okrążeniu podążający na czwartej pozycji Alonso, korzystając z systemu DRS, znalazł się przed rywalem, rewanżując się po zewnętrznej w czwartym łuku.

Potem Hiszpan szeroko pojechał w ostatnim zakręcie, aby ułatwić sobie wyjście na główną prostą w drodze do mety, ale będący w jego cieniu aerodynamicznym kierowca Red Bulla nie odpuścił, atakował do ostatnich metrów, co zapewniło spektakularny finisz tego duetu. Na mecie dzieliło ich zaledwie 0,053s.

Mike Krack, szef zespołu Aston Martin, docenił doświadczonego Alonso za wybieranie niestandardowych linii jazdy podczas tej batalii.

– To była interesująca rywalizacja na ostatnich kilku okrążeniach. Oczywiście, im bliżej końca wyścigu, tym robiło się bardziej emocjonująco – mówił Krack. – Wybieraliśmy dość nietypowe linie jazdy. Tak to można określić. Jednakże Sergio, który był tuż za nami, dostawał podobne instrukcje, dzięki czemu było naprawdę ciekawie.

– Sytuacja była dynamiczna. Każdy z nich starał się oszczędzać opony, jak również mocno przycisnąć w sekcjach, gdzie możliwe było wyprzedzanie. To było pasjonujące – kontynuował.

– Byliśmy świadkami ogromnego doświadczenia Fernando w zarządzaniu tą rywalizacją w pojedynku z kimś, kto w teorii miał szybszy samochód – podkreślił.

Czytaj również:

Wskazał, że Alonso świadomie wybierał niestandardowe tory jazdy w niektórych sektorach brazylijskiej areny, aby utrzymać opony Pirelli w jak najlepszym stanie. Kierowcy skarżyli się bowiem, że ogumienie szybciej się zużywało niż zazwyczaj podczas weekendu wyścigowego w Sao Paulo.

Na pytanie, czy myślał, że Fernando odzyska pozycję po ataku Pereza na przedostatnim okrążeniu, Krack odparł: – Nigdy nie wiesz, ile paliwa pozostało w baku samochodu każdego kierowcy, a to ma duży wpływ na końcowe rozstrzygnięcia wyścigu.

– Ostatni raz przemierzając prostą prowadzącą do czwartego zakrętu, dobrze przygotował się do ataku odpowiednio pokonując wcześniej łuki numer dwa i trzy, gdzie zmusił Pereza do obrania innego toru jazdy i manewr wyprzedzania zakończył się powodzeniem – podsumował.

Drugi z reprezenantów Aston Martina, Lance Stroll, zakończył wyścig na piątym miejscu. Imprezę wygrał Max Verstappen finiszując przez Lando Norrisem.

Czytaj również:

Video: Podsumowanie GP Brazylii 2023

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejne dachowanie na rondzie. W organizmie kierowcy promil alkoholu
Następny artykułWydarzenia listopad | 2023