A A+ A++

Reprezentacja Polski zakończyła trzeci mecz w sezonie reprezentacyjnym tie-breakiem. Tym razem podopieczni Nikoli Grbicia zostali pokonani 2:3 w spotkaniu towarzyskim z Japonią.

Sebastian Szczytkowski

Sebastian Szczytkowski


WP SportoweFakty
/ Anna Klepaczko
/ Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

  • Zastępca Bartosza Kurka wybrany. Jest nowy kapitan reprezentacji Polski

Reprezentanci Polski przenieśli się z Europy do Azji, gdzie w przyszłym tygodniu rozpoczną grę w Lidze Narodów. Tym razem mają zagwarantowany start w turnieju finałowym, którego będą gospodarzami, co nie zwalnia ich z udziału w części zasadniczej rozgrywek.

Biało-Czerwoni rozpoczęli sezon reprezentacyjny dwoma sparingami z Niemcami, które również kończyły się tie-breakiem. W Katowicach lepsi byli nasi zachodni sąsiedzi, a w Sosnowcu zwyciężyli Polacy. Przed pojedynkami o stawkę podopieczni Nikoli Grbicia sprawdzają się jeszcze w meczach z Japończykami. Pierwszy z nich rozegrano w czwartek w Nagoji.

Konfrontacja z Japończykami była kolejną wyrównaną. Selekcjoner Nikola Grbić nie korzysta z najmocniejszego składu, a jednym z nieobecnych jest Bartosz Kurek. W Nagoji czułby się jak w domu, ponieważ w barwach miejscowego klubu Wolfdogs zdobywał już mistrzostwo Japonii oraz Puchar Cesarza. W kadrze brakuje także między innymi Śliwki, Fornala czy Leona.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili…

Sytuacja na boisku zmieniała się energicznie, a gra drużyn falowała. Polska była lepsza w pierwszym secie, ale zarówno druga, jak i trzecia partia należała do Japonii. Podopieczni Grbicia zmobilizowali się na tyle, żeby w czwartym secie doprowadzić do tie-breaka. W decydującej rundzie od początku prowadziła ekipa z Azji, a mecz zakończył się błędem serwisowym Karola Butryna. Po nim zrobiło się 15:12 dla gospodarzy.

Rewanż zostanie rozegrany w piątek. Polska spróbuje zrewanżować się przeciwnikowi tak samo jak w dwumeczu z Niemcami.

Japonia – Polska 3:2 (23:25, 25:23, 25:18, 22:25, 15:12)

Polska: Łomacz, Semeniuk, Szalpuk, Poręba, Kłos, Butryn, Szymura (libero) oraz Firlej, Sawicki, Dulski

Japonia: Takahasi, Onodera, Sekita, Nishida, Yamauchi, Ishikawa, Yamamoto (libero) oraz Fakatsu, Miyaura, Kai

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Czy reprezentacja Polski zostanie mistrzem Europy w 2023 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku


Skomentuj

2

Zgłoś błąd






Komentarze (2)











  • MKrydka

    Zgłoś komentarz

    Bardzo dobrze, że trener Grbić nie ulega presji, że za wszelką cenę trzeba wygrać, gdy i tak już ma zagwarantowany udział naszej reprezentacji w turnieju i daje pograć przez to

    Czytaj całość

    wszystkim rezerwowym. W ten sposób daje im możliwość wgrania się w mecze. Na tym etapie nie ważny jest wynik, tylko rozgrzanie jakby wszystkich zawodników, zwłaszcza rezerwowych.

    Oryginalne źródło: ZOBACZ
    0
    Udostępnij na fb
    Udostępnij na twitter
    Udostępnij na WhatsApp

    Oryginalne źródło ZOBACZ

    Subskrybuj
    Powiadom o

    Dodaj kanał RSS

    Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

    Dodaj kanał RSS
    0 komentarzy
    Informacje zwrotne w treści
    Wyświetl wszystkie komentarze
    Poprzedni artykułWAŻNY TEMAT: Kto zwróci pieniądze za Powroźnika?
    Następny artykułMarsz 4 czerwca w Warszawie. To coś znacznie więcej niż tylko polityka