A A+ A++

Mateusz Baranowski i Antoni Kowalski Drużynowymi Mistrzami Europy, a Marcin Nitschke w duecie z Tomaszem Skalskim na najniższym stopniu podium. Polscy snookerzyści mocno zaakcentowali swoją obecność Bułgarii, skąd przywieźli – jako reprezentacja – osiem medali mistrzostw Starego Kontynentu.

Nitschke zdobył dwa, oprócz brązu w drużynie był jeszcze trzeci indywidualnie w odmianie snookera shoot-out. Który medal smakuje bardziej?

Na pewno indywidualny, bo z drużynowych mistrzostw Europy przywoziłem już trochę dla kraju medali, ale tego indywidualnego zawsze mi brakowało. Jeszcze biorąc pod uwagę fakt, jak silnie obsadzony był ten turniej. Byli mistrzowie świata, Europy. Jestem mega szczęśliwy.

A mecz o złoto w drużynie? Miał swoją dramaturgię. Baranowski z Kowalskim byli o krok od porażki z reprezentacją Izraela.

Były zgrzyty, emocje. Mateusz z Antkiem przegrywali już 1:4 z Izraelem. Chłopaki wyciągnęli ten mecz na 5:4.

Jakie plany teraz? Najbliższe to turniej Polskiej Ligi Snookera TOP16, ale w perspektywie jest też otwarcie dużej snookerowej akademii w Zielonej Górze. Miałoby się to stać w przyszłym roku.

I cel tej akademii to kształcenie dzieci i młodzieży, w sumie chcemy przeszkolić ok. 1200 dzieci. Mamy deklarację szefa europejskiej federacji Maxima Cassisa, że w Zielonej Górze zorganizujemy eliminacje do mistrzostw świata Q Tour mistrzostwa Europy. Będziemy sprowadzać światowego i europejskiego snookera do naszego miasta.

Cała rozmowa z doświadczonym snookerzystą do zobaczenia na wZielonej.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTest: Trailowy kask Lazer Coyote KinetiCore
Następny artykuł“Pierwszy garnitur” na parkiecie. Polacy pokonali Niemców w Lidze Narodów