Tor przeszkód na ul. ks Skorupki, kuriozalny przejazd przez środek przejścia dla pieszych zabranego przechodniom, ruch wahadłowy na Pięknej – to tylko niektóre kłopoty mieszkańców tej części Bydgoszczy. A Wodociągi przekonują, że do wykonania zostały tylko roboty w ramach “usuwania wad”.
Komunikacyjna gehenna mieszkańców Górzyskowa trwa już około pół roku. Na zlecenie Miejskich Wodociągów i Kanalizacji firmy prowadzą tam prace, które mają ich uchronić przed zalaniem podczas nawalnych opadów. Na razie ludzi krew zalewa, bo przez rozkopane ulice nie mogą normalnie żyć. – Ile można tracić czasu w korkach, brnąć w tym błocie, uważać, by nie uszkodzić samochodu? – irytują się.
Wykonawcy bydgoskiej retencji nie muszą się spieszyć
Prace w niektórych miejscach – choćby na skrzyżowaniu Gnieźnieńskiej i Gołębiej – zostały już zakończone, ale co z tego, skoro kierowcy nadal borykają się z utrudnieniami gdzie indziej. Odcinki ul. ks. Skorupki są rozryte od sierpnia i września ubiegłego roku, w październiku wprowadzono ruch wahadłowy na Pięknej. Zamknięta jest też sąsiednia Gołębia i wlot Orlej. Podobne utrudnienia występują w innych zakątkach Bydgoszczy, ale skupmy się na Górzyskowie, bo tu mamy kumulację robót.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS