A A+ A++
Poradnik dobrych praktyk remontowych


Ogrodzenia (“Od strony ulicy. Gdyński poradnik dobrych praktyk remontowych”, s. 34-35)

Ogrodzenie to biżuteria nieruchomości. Musi być właściwym dopełnieniem architektury. Niech podkreśla styl, charakter i klasę budynku.

  1. Zachowaj ciągłość kompozycyjną i estetyczną ogrodzenia na całej długości posesji; za wyjątkiem stref wjazdowych (bramy, przejścia piesze).
  2. Ogrodzenia projektuj jedynie w liniach rozgraniczających tereny, w linii pierzei, z dopuszczeniem odsunięcia jedynie w przypadku potrzeby zachowania odległości od sieci infrastruktury technicznej, wynikającej z przepisów odrębnych.
  3. Dla ogrodzeń tymczasowych związanych z placem budowy, możesz zastosować ogrodzenie pełne o maksymalnej wysokości 2,2 m.
  4. Pamiętaj, że ochronie podlegają historyczne ogrodzenia w otoczeniu obiektu objętego ochroną konserwatorską (w szczególności wpisanego do rejestru), nowe muszą nawiązywać stylowo i materiałowo do elementów historycznych.
  5. Ogrodzenia od strony ulic, placów i ciągów pieszych dostosuj do architektury budynków, z którymi są związane.
  6. W sąsiedztwie skrzyżowań ulic, przy których nie zastosowano narożnych ścięć linii rozgraniczających nie mniejszych niż 5 m x 5 m, zagospodarowanie na działkach narożnych nie może ograniczać widoczności dla użytkowników ruchu w obrębie trójkątów widoczności; nie stosuj ogrodzeń pełnych oraz zieleni ograniczającej widoczność.
  7. Zadbaj by sytuowanie ogrodzeń trwałych i tymczasowych nie pogorszyło wegetacji roślin.

Wersja poprawna / wersja niepoprawna

(przesuń suwak, aby porównać)



Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEY na EKF 2023: wciąż niewiele kobiet w zarządach firm to zła wiadomość dla polskiej gospodarki
Następny artykułPO niech się trzyma z daleka od Muzeum Śląskiego. A najlepiej niech zacznie od przeprosin