A A+ A++

– Oczekujemy że PKBWL oraz Urząd Lotnictwa Cywilnego zbadają przypadek przelotu nad Warszawą samolotu z banerem w dniu 4 czerwca, kiedy odbył się marsz opozycji – mówili w środę posłowie KO. Ich zdaniem samolot ten nie miał uprawnień, by wykonać taki lot.

“Będą chcieli zamknąć człowieka w więzieniu?” – napisał na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się do słów posłów KO.

W niedzielę, 4 czerwca, w rocznicę częściowo wolnych wyborów z 1989 roku odbył się w Warszawie organizowany przez Platformę Obywatelską i jej lidera Donalda Tuska marsz opozycji. Nad zgromadzeniem latał niewielki samolot, który ciągnął za sobą baner z napisem: “Do Berlina”.

Jak powiedział w środę Joński na konferencji prasowej, “doszło do pewnej prowokacji podczas marszu 4 czerwca”. – Tą prowokacją był incydent na niebie. Pojawił się samolot, który ciągnął za sobą baner, który miał sprowokować tych, którzy brali udział w tym marszu – powiedział poseł KO.

Jego zdaniem “to była prowokacja PiS”, a jej autorem był radny PiS z Mielca, który wynajął samolot. – Wynajął ten samolot, aby później w Konstancinie-Jeziorna podpiąć baner, który miał sprowokować uśmiechniętych ludzi. Ta prowokacja na szczęście się nie udała – powiedział Joński.

Maciej Lasek dodał, że według przepisów lotniczych nad Warszawą można latać na wysokości powyżej 2 tysięcy metrów. Wyjątkiem są procedury dolotowe i odlotowe z Lotniska Chopina i Lotniska Babice.

– Tymczasem samolot ciągnący baner leciał nad Warszawą wzdłuż Wisły na wysokości 500-600 metrów i nie startował ani nie lądował na Lotnisku Babice lub na Lotnisku Chopina – mówił poseł KO.

– Ten lot, który się odbył 4 czerwca, to było ewidentne złamanie przepisów ruchu lotniczego – zaznaczył Lasek.

Zwrócił uwagę, że w myśl art. 212 ustawy Prawo lotnicze, za takie złamanie przepisów lotniczych grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

– Dlatego składamy wniosek o zbadanie tego incydentu i wszystkich jego okoliczności przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych, zawiadamiamy też prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, aby wyjaśnił, czy pilot miał wszystkie uprawnienia. Nie wykluczamy też złożenia doniesienia do prokuratury – zapowiedział Lasek.

– Trzeba raz na zawsze skończyć z tym bezprawiem w powietrzu, bo to, z czym mamy do czynienia w ostatnim czasie, budzi ogromne wątpliwości – powiedział Joński. – Tę sprawę wyjaśnimy do samego końca – dodał.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStopery do uszu to komfort i bezpieczeństwo. Sprawdź ofertę Świata Zatyczek
Następny artykułTYLKO U NAS. Schreiber: 4 czerwca porażką części opozycji