A A+ A++

Megalomanią miał być CPK, później miał być nią przekop Mierzei Wiślanej. I wszelkie inne inwestycje czy zamierzenia, które mają uniezależnić nas od rosyjskich wpływów są atakowane. Moment rzeczywiście jest zastanawiający, wydaje się, że maski opadają i gdzieś uruchamiają się pokłady myślenia absolutnie prorosyjskiego” – powiedział publicysta „Sieci” Marcin Wikło w „Salonie Dziennikarskim” – wspólnej audycji publicystycznej portalu wPolityce.pl, tygodnika „Idziemy” i Radia Warszawa, transmitowanej na antenie TVP Info.

CZYTAJ TAKŻE:

-„Salon Dziennikarski” prosto z Festiwalu NNW. „Wspólnota ludzi, którzy rozumieją o co chodzi, gdy mówimy: mam Polskę w sercu”

-Nord Stream a Smoleńsk? Semka: Jest bardzo poważne podejrzenie, że przy układaniu rurociągu zamontowano „bomby śpiochy”

Wikło: Maski opadają i uruchamiają się pokłady myślenia prorosyjskiego

Kolejnym tematem rozmowy była konferencja o bezpieczeństwie zorganizowana przez byłych prezydentów RP: Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego. Wzięli w niej udział liderzy ugrupowań opozycyjnych, a także eksperci krytyczni wobec rządu Zjednoczonej Prawicy. W wypowiedziach części z nich jasno wybrzmiało, że z niektórych kontraktów zawartych przez wicepremiera i szefa MON Mariusza Błaszczaka opozycja powinna wycofać się po ewentualnym przejęciu władzy. Czy oznacza to, że opozycja gra bezpieczeństwem Polski?

Megalomanią” miał być CPK, później miał być nią przekop Mierzei Wiślanej. I wszelkie inne inwestycje czy zamierzenia, które mają uniezależnić nas od rosyjskich wpływów są atakowane. Moment rzeczywiście jest zastanawiający, wydaje się, że maski opadają i gdzieś uruchamiają się pokłady myślenia absolutnie prorosyjskiego. Ja tę przewrotność nie do końca rozumiem. Przecież PiS jest atakowany, chyba „cepem” i na odwal, byleby jak najmocniej, na zasadzie: kto głośniej krzyknie „jesteś prorosyjski”, ten ma rację

— podkreślił Marcin Wikło.

Prowadzący ocenił, że w najbliższych wyborach decydującą kwestią będzie nie tyle to, kto utworzy rząd, ale to, czy jako Polska będziemy niepodlegli.

To będzie jeden z najważniejszych czynników wyborów. Opozycja będzie robiła wszystko, żeby powagę tego wyboru zastąpić rozmaitymi drobiazgami. W tej chwili opozycja nie informuje, w jakim stopniu zachowa te kontrakty, a co z tego zmieni

— odpowiedział Piotr Semka z „Do Rzeczy”.

Już teraz informuje się o tym, że będzie ograniczenie, jeśli idzie o zbrojenia

— zauważyła redaktor naczelna Polska Press, Dorota Kania.

Możemy zastanawiać się, jakie wnioski wyciąga amerykańska dyplomacja, jeśli widzi, że na opozycji jest tyle niepoważnych zachowań. Ambasador Brzeziński spotyka się z panem Trzaskowskim, czyli człowiekiem, który niedawno twierdził, że Nord Stream 2 to prywatna inicjatywa bez żadnego geostrategicznego kontekstu

— przypomniał Semka.

Demokraci w USA jeszcze niedawno oskarżali Trumpa, że jest marionetką Kremla

— dodał.

A później okazało się, że jest odwrotnie

— przypomniała Kania.:

To pokazuje, że ten wewnętrzny teatr też wchodził w te kwestie dla bezpieczeństwa państwa bardzo ważne

— wskazał publicysta „Do Rzeczy”.

Gołębiewski: Pan Sikorski miota się, żeby zaistnieć

Ta cała sytuacja, pan Sikorski i jego wypowiedzi świadczą, że część tej naszej elity politycznej gdzieś się dawno pogubiła i te akcje też są taką próbą miotania się, żeby zaistnieć. Doskonała nauczka dla obozu rządzącego, że musi inwestować w świadomych obywateli. Budowanie instytucji i wzmacnianie środowiska, tak jak na tym festiwalu. Trzeba ludziom pokazać, że trzeba patrzeć szerzej, nie tylko od eventu do eventu

— powiedział Arkadiusz Gołębiewski, dyrektor i pomysłodawca Festiwalu Filmowego NNW.

W tym kontekście Michał Karnowski zapytał, czy da się wygrać z TikTokiem i innymi platformami społecznościowymi.

TikToka należy wykorzystać, żeby pokazywać mądre rzeczy. To też nasza rola

— powiedział Wikło.

Ale to też kwestia tych „Retrospektyw”, z którymi też Arek jeździ po całej Polsce. Istotny wkład do tego, żeby aktywizować tych ludzi w Polsce. To nie tylko jest festiwal w Gdyni czy Warszawie, ale właśnie retrospektywa, pokazywanie filmów, spektakli teatralnych. To jest też wykorzystywanie tych najnowszych technologii typu TikTok, żeby do młodych ludzi dotrzeć. Musimy pogodzić się z tym, że młodzi ludzie akurat oglądają TikToka, i trzeba to wykorzystać

— oceniła Kania.

W internecie jest tyle samo dobrego, co złego. Naszą rolą jest pewne uporządkowanie

— wskazał Wikło.

Bardzo ważne jest budowanie w rodzinach. Szukanie autorytetu, kogoś, na kim można się oprzeć

— podkreślił Gołębiewski.

aja

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTV 5,7 mln widzów nowego sezonu „Policjantek i Policjantów” w Czwórce
Następny artykułMiędzynarodowy Dzień Osób Starszych. “Jesteście ważni, jesteście potrzebni”