A A+ A++

Wydaje się, że dużo bardziej minorowe nastroje panowały w Hollywoodzie przy okazji #MeToo. Ale wtedy problem dotyczył bezpośrednio branży – wszak cała akcja zyskała rozgłos po oskarżeniu Harveya Weinsteina, ówcześnie jednej z najgrubszych ryb przemysłu filmowego. Tymczasem wojna w Ukrainie to z punktu widzenia amerykańskich celebrytów coś odległego i abstrakcyjnego. I nawet nie chodzi o to, że gwiazdom brak świadomości czy empatii. Rzecz raczej w tym, że na jednego Seana Penna przypadają dziesiątki Amy Schumer, postrzegające Zełenskiego jako bohatera z memów, który nie ma nic innego do roboty, jak tylko uświetnić oscarową imprezę połączeniem na Zoomie, gdzieś między piosenką z “Bonda” a kolejnymi sucharami prowadzących.

Ale zostawmy to, na ocenę ceremonii przyjdzie czas po fakcie. Zajmijmy się samymi filmami. Największy faworyt to antywestern “Psie pazury” Jane Campion, który uzyskał aż 12 nominacji. Kategorie techniczne zdominowała za to “Diuna” Denisa Villeneuve’a, nominowana wszakże również za scenariusz adaptowany. Bezprecedensowe osiągnięcie stało się udziałem uchodźczej odysei “Przeżyć”, które jako pierwszy film w historii zdobyło równocześnie nominacje w kategoriach najlepszego dokumentu, animacji i filmu obcojęzycznego. Oczywiście będziemy trzymać także kciuki za polski film – krótkometrażową “Sukienkę” Tadeusza Łysiaka. Kto zatem sięgnie po Oscara, a kto faktycznie na niego zasługuje? Typujemy!

NAJLEPSZY FILM

“Belfast”
“CODA”
“Drive My Car”
“Nie patrz w górę”
“Diuna”
“King Richard: Zwycięska rodzina”
“Licorice Pizza”
“Zaułek koszmarów”
“Psie pazury”
“West Side Story”

Jeszcze niedawno spodziewano się, że faworyzowanym od początku “Psim pazurom” może zagrozić jedynie quasi-biograficzny “Belfast” Kennetha Branagha. Jednak na ostatniej prostej rozgłos zyskał poświęcony osobom niesłyszącym film “CODA”, który nieoczekiwanie zgarnął nagrody trzech liczących się gildii – producentów, aktorów i scenarzystów. Na szczęście “CODA” to nie tylko kino “słuszne”, ale i znakomite, zatem blamażu w razie wygranej nie będzie. Niemniej byłoby to mimo wszystko zaskoczenie, gdyż mówimy o filmie młodzieżowym, jednym z takich, które zwykły raczej wygrywać MTV Movie Awards, a nie “dorosłe” Oscary. Po prostu nie ta kategoria wagowa, co “Psie pazury”, znacznie bardziej zniuansowane, nawet jeśli poniekąd też wtórne względem “Tajemnicy Brokeback Mountain”. Ale ten ostatni aspekt paradoksalnie działa tylko na korzyść filmu Jane Campion, bowiem niektórzy do dziś nie mogą wybaczyć Akademii zlekceważenia przełomowego westernu Anga Lee, a oscarowe gremium lubi rehabilitacje. Nie lubi za to kontrowersji, stąd też specjalnych szans na zwycięstwo nie ma najlepszy film w stawce, kolejny odwołujący się do lat młodzieńczych reżysera, czyli “Licorice Pizza” Paula Thomasa Andersona, cudownie oddający klimat Ameryki lat 70., ale krytykowany za romantyzowanie związku 15-latka z dziewczyną starszą o dekadę.

NAJLEPSZY FILM MIĘDZYNARODOWY

“Drive My Car” (Japonia)
“Przeżyć” (Dania)
“To była ręka Boga” (Włochy)
“Lunana: A Yak In The Classroom” (Bhutan)
“Najgorszy człowiek na świecie” (Norwegia)

Amerykanie ewidentnie nie chcą powtórzyć “błędu” sprzed dwóch lat, kiedy to koreański “Parasite” jako pierwszy nieanglojęzyczny film w dziejach sięgnął po statuetkę dla najlepszego filmu. Co prawda światowa krytyka cmokała wówczas z uznaniem nad progresem, za to oglądalność gali poleciała na łeb, na szyję. A że Oscary to bądź co bądź święto kina masowego, możemy oczekiwać powrotu do status quo. Nieprzypadkowo nikt za Oceanem nie forsuje specjalnie głośno “Drive My Car” jako pretendenta do głównego Oscara, mimo że tam też ma nominację, za to niemal jednogłośnie obstawia się zwycięstwo japońskiego dramatu w kategorii filmu międzynarodowego. Tak że Azja jak najbardziej, tyle jako przystawka, nie danie główne. I tylko szkoda, że cała operacja odbędzie się kosztem duńskiego “Przeżyć”, którego nagrodzenie mogłoby być odebrane także za symboliczny gest wsparcia dla Ukrainy. Ale nie od dziś wiadomo, że kiedy liczby się nie zgadzają, nie ma sentymentów.

NAJLEPSZY REŻYSER

Kenneth Branagh – “Belfast”
Ryusuke Hamaguchi – “Drive My Car”
Jane Campion – “Psie pazury”
Paul Thomas Anderson – “Licorice Pizza”
Steven Spielberg – “West Side Story”

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOgromny spadek zakażeń. Koniec pandemii coraz bliżej?
Następny artykułOSP Posada Górna będzie mieć nowy samochód. STARy z Posady Górnej i Rymanowa trafią do Ukrainy