Limanowa. Choć prace zmierzają ku końcowi, władze miasta przypominają że Park Miejski w Limanowej i przylegający do niego teren nad potokiem Starowiejskim nadal jest placem budowy. – Niedobrze, że ludzie tam chodzą, że dzieci z tego terenu korzystają – mówił na ostatniej sesji Rady Miasta Limanowa burmistrz Władysław Bieda.
Wiele osób już teraz, zwłaszcza w słoneczne dni, odwiedza teren parku, choć jest to nadal plac budowy. Temat został poruszony m.in. podczas ostatniej sesji Rady Miasta Limanowa.
– Teren jest bardzo rozległy, dlatego wykonawca nie ogrodził go w całości. Ale liczymy, że mamy do czynienia z ludźmi rozumnymi i myślącymi. Trudno, żeby tam ktoś stał i tych ludzi upominał czy przepędzał. Dlatego nie możemy ingerować w plac budowy, za ten teren odpowiada teraz wykonawca. Nawet nasi pracownicy z CUMO nie powinni tam wchodzić – powiedział burmistrz Władysław Bieda. – Niedobrze, że ludzie tam chodzą, że dzieci z tego terenu korzystają – dodał.
Przypomnijmy, że od rozpoczęcia budowy na terenie objętym pracami doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Zdarzenie miało miejsce w listopadzie ubiegłego roku. W rejonie ulicy Spacerowej, poza drogą publiczną, na terenie stanowiącym właśnie plac budowy, 44-letni kierowca samochodu ciężarowego marki Daf potrącił pieszą, która przechodziła obok pojazdu. Niestety, dwa tygodnie później z powodu doznanych obrażeń 76-letnia kobieta zmarła w szpitalu.
Cały Park Miejski w Limanowej oraz pobliski teren, przy ul. Spacerowej i dalej, nad potokiem Starowiejskim aż do budynku Pływalni Limanowskiej, jest od wielu miesięcy placem budowy, na którym realizowane są roboty związane m.in. z rewitalizacją i budową miejsc rekreacji.
Jak już informowaliśmy, termin zakończenia robót mija z końcem czerwca; prawdopodobnie już w lipcu cały kompleks zostanie udostępniony.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS