W OSP Pabianice przy ul. Jutrzkowickiej lokalne struktury Suwerennej Polski zorganizowały spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim. Frekwencja była naprawdę duża, sala pękała w szwach. Dla części osób brakło miejsc siedzących.
Zanim nieco spóźniony europoseł dotarł na spotkanie, przemawiali m.in Dariusz Wypych, Maciej Łuczak czy Waldemar Flajszer, będący kandydatem PiS na prezydenta Pabianic. Jednym z prowadzących był też Alan Paczuszka, kandydat na radnego Pabianic z ramienia PiS.
– Jest jedno najważniejsze kryterium, które powinien spełniać polski reprezentant w europarlamencie. Tym kryterium jest miłość do własnego kraju, dbanie o jego interes. Problem polega na tym, że ponad połowa naszych reprezentantów nie spełnia nawet tego podstawowego kryterium. Niektórzy głosują przeciwko Polsce, a wtedy Niemcy pękają ze śmiechu – powiedział Patryk Jaki.
– Trzeba zrobić wszystko, by w najbliższych wyborach Tusk dostał czerwoną kartkę – dodał europoseł.
38-letni eurodeputowany poruszał też m.in. sprawę programu Pegasus, w pełni usprawiedliwiając działania służb, które go używały. Opowiadał też o mediach, jego zdaniem Polacy są przez nie „ordynarnie okłamywani”.
Patryk Jaki żalił się też, że jego konto na TikToku zostało kilkukrotnie zablokowane ze względu na opowiadanie o „ideologii LGBT”. Straszył też, że za dwa lata dotrą do Polski imigranci „niekoniecznie spokojni”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS