A A+ A++

– Byłem na dnie psychicznym i emocjonalnym – mówił Rafał Patyra w rozmowie z “Dobrym Tygodniem”, o której stało się głośno jesienią 2022 r. W krótkim wywiadzie dziennikarz Telewizji Polskiej wyznał, że miał romans, którego owocem jest córka. Patyra, który zawodowo równie dużo jak o sporcie mówi o swojej wierze i życiu w zgodzie z boskimi przykazaniami, nie zawsze o nich pamiętał. W tym samym wywiadzie mówił, że nie ma dobrego kontaktu z córką, która ma być rzekomo pod wpływem “nieprzychylnych mu mamy i babci”.

Ostatnio nakładem wydawnictwa Święty Wojciech ukazała się książka “Męskim okiem”, w której to różni znani panowie opowiadają o “wzorcach współczesnego mężczyzny”, kryzysie męskości i swoich karierach. Jednym z rozmówców jest Rafał Patyra, który nie ominął tematu swojego romansu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

“To musiało być działanie Ducha Świętego”

Być może dzięki tej publikacji część osób lepiej pozna Rafała Patyrę, chociaż trudno nie odnieść wrażenia, że dziennikarz związany od lat z Telewizją Polską co rusz zasłania się Bogiem, by tłumaczyć swoje zachowanie. I interpretuje nauki Kościoła tak, jak mu to pasuje.

W książce “Męskim okiem” Patyra opowiada o początkach kariery w mediach i krótko o swojej młodości, punktując, że pochodzi z katolickiego środowiska, w którym “przewijało się wielu księży”. Patyra szybko przyznaje, że rzucił się w wir pracy, że wessała go medialna kariera i o Bogu zapomniał. Tu rzuca: “Kwestią czasu było, kiedy w naszym małżeństwie pojawi się kryzys”.

Dziennikarz, nie pytany, sam przyznaje: “Przyszedł i o mały włos nie rozwalił mi małżeństwa. Na horyzoncie pojawiła się inna kobieta, potem także dziecko”. Wyjaśnia, że wdał się w romans po siedmiu latach małżeństwa i bywały momenty, w których myślał, by dla tej drugiej kobiety zostawić żonę.

“Mimo rewolucyjnych planów nigdy nie wyprowadziłem się z domu na stałe, znikałem zwykle na dwa, trzy dni. I co ciekawe – moja żona, z temperamentu choleryczka, wytrzymała to ciśnienie. Nie zrobiła dosłownie niczego, co mogło sprowokować moje odejście! Nigdy nie wystawiła mi rzeczy za próg! Tak sobie dziś myślę, że to musiało być działanie Ducha Świętego” – wyznaje w książce.

Patyra już we wcześniejszych wywiadach mówił, że żona Joanna była członkinią jednej z religijnych wspólnot i że to dzięki tej wspólnocie zdecydowała się dać mężowi szansę. Jak przyznaje, z drugiej strony miał świadomość, że odchodząc do kochanki “skaże się na ciągłe życie w cudzołóstwie”. Zdradził, że historia z żoną i kochanką ciągnęła się “ponad dwa lata”.

“Wygrać nie mogłem, przeciwnie – byłem w coraz większym dołku. Zrezygnowany wykrzyczałem: ‘Boże, zrób ze mną co chcesz, bo sam sobie nie poradzę!’. No i zrobił. Posłużył się ludźmi” – relacjonuje Patyra, który w końcu wraz z żoną wybrał się do Częstochowy.

Co tam się wydarzyło? Opowiada: “Kiedy dałem się namówić, wtedy zadziałał już Duch Święty. Rzucił mną o ziemię. Zaliczyłem spoczynek w Duchu Świętym. A kiedy wstałem, wszystko się zmieniło. Wreszcie wiedziałem, jak postąpić, wreszcie ogromny plecak wątpliwości spadł mi z barków. No i zaczęła się walka o naprawę małżeństwa. Trwało to wprawdzie jeszcze kilka dobrych miesięcy, ale w końcu Bóg wszystko poukładał i pomógł nam podnieść nasz związek z ruin, ustalając odpowiednią hierarchię wartości”.

Patyra w wywiadzie do książki omija temat córki z nieślubnej relacji. Pytany o trzy córki i syna ze związku z żoną Joanną i o to, czym dla niego jest ojcostwo, odpowiada:

“Ożeniłem się, a tu niespodzianka – okazało się, że nasza wizja rodziny wcale nie była identyczna. Asia początkowo raczej nie widziała się w roli matki w rodzinie wielodzietnej. Ale Bóg to poukładał. Z pewnością przyjęcie tej rzeczywistości więcej kosztowało Asię niż mnie”.

O czwórce, nie piątce swoich dzieci mówi: “Kochamy swoje dzieci. I nawet jeśli nie są to jeszcze chodzące anioły, bo skrzydełka ledwie wyrosną a już bywają przetrącone, to wierzymy, że doprowadzimy je do świętości”.

Zniewieścieli, nieodpowiedzialni mężczyźni

Tu temat kryzysu w jego własnym małżeństwie, nieobyczajnego zachowania się kończy, a zaczyna dyskusja na temat kryzysu ojcostwa i męskości. Czuć tu mocno hipokryzją, bowiem Patyra wytyka:

“Mężczyźni bardzo zniewieścieli. Zajmują się wieloma rzeczami, świetnie radzą sobie ze współczesnymi technologiami, potrafią o siebie zadbać, ale bardzo niechętnie biorą na siebie odpowiedzialność”.

Dalej mówi o innych mężczyznach: “Niechętnie wchodzą w trwałe relacje. Jest jak z tą rośliną, o której wcześniej rozmawialiśmy. Jak nie zapuści korzeni, to złamie się i uschnie. A jak będzie miała korzenie, to będzie mocna. Współczesnemu facetowi tych korzeni brakuje”.

I jakby tego było mało, dodaje: “Historia pokazuje, że w czasach dobrobytu, a takie teraz mamy, rodzą się słabi ludzie, słabe jednostki, gnuśne, leniwe, napasione, zwracające uwagę tylko na to, żeby mieć pełny brzuch. One nie zauważają, jakie potrzeby ma drugi człowiek. To droga donikąd”.

Patyra, który romansem prawie zniszczył swoje małżeństwo, a po jakimś czasie wywołał niemałe medialne zamieszanie, rozlicza innych:

“Przecież dzisiaj egoizmu jest tak wiele, że przysłania zdrowy rozsądek. Wielu myśli tylko o tym, by to im było dobrze. Żeby to, czego oni chcą, było na pierwszym miejscu. Stąd bierze się roszczeniowe podejście do otaczającej rzeczywistości, które strasznie mnie irytuje. Moje pokolenie najpierw musiało na wszystko zapracować, zasłużyć. Teraz jest odwrotnie – najpierw się żąda, potem ewentualnie podejmuje wysiłek”.

Rafał Patyra związany jest od wielu lat z TVP. Prowadzi programy sportowe, “Teleexpress”, był związany także z “Rodzinnym ekspresem” czy “Pytaniem na śniadanie”. Kilka miesięcy po tym, jak publicznie powiedział o romansie i nieślubnym dziecku, pojawiły się doniesienia, że “Rodzinny ekspres” znika z anteny TVP. Format, który “pomagał rodzinom w głębszym przeżywaniu istoty rodzinności w duchu chrześcijaństwa”, nie cieszył się podobno zbytnią popularnością. Po niemal sześciu latach nadawania władze stacji zdecydowały o jego zakończeniu.

W najnowszym odcinkupodcastu “Clickbait” masakrujemy “Warszawiankę” z Szycem, chwalimy “Sortownię” z Chyrą, głowimy się nad “Flashem” z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z “Asteroid City” na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozstrzygnięcie konkursu plastycznego organizowanego przez aleksandrowską policję
Następny artykułMłodzi piłkarze z Piłkarskich Nadziei jadą do Danii