Matt Turner, na co dzień zawodnik Arsenalu, jest podstawowym bramkarzem reprezentacji Stanów Zjednoczonych. We wtorek rozegrał 90. minut w spotkaniu przeciwko Salwadorowi w szóstej kolejce fazy grupowej Ligi Narodów strefy CONCACAF. Jego zespół wygrał 1:0, jedynego gola strzelił Ricardo Pepi w 62. minucie.
Matt Turner dowiedział się, że będzie miał córkę. Wyjątkowe wydarzenie po meczu kadry USA
Po zakończeniu spotkania Turner, który w trakcie gry nie miał wiele pracy (Salwador nie oddał ani jednego celnego strzału), znalazł się w centrum uwagi. Wszystko dlatego, że wraz ze swoją żoną spodziewają się dziecka i zgodnie z amerykańskim zwyczajem (tzw. gender reveal) chciał dowiedzieć się, jaką płeć będzie miała jego pociecha. Wszystko przygotowała jego żona, która pojawiła się na murawie z ich kilkumiesięcznym synem.
Zawodnik Arsenalu dostał specjalnie przygotowaną piłkę. Po tym, gdy inni reprezentanci zbliżyli się do niego, kopnął ją. Po chwili wyleciał z niej różowy pył. To oznacza, że rodzice spodziewają się dziewczynki (niebieski oznaczałby chłopca – red.). Rozentuzjazmowani koledzy otoczyli bramkarza i zaczęli świętować wraz z nim.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W późniejszej rozmowie z Goal.com Amerykanin nie ukrywał, że w tej sytuacji towarzyszyły mu bardzo duże emocje. – Było podniecenie, nerwowość. Chcesz to wiedzieć, a ja po prostu lubię wiedzieć! Będziemy mieć dziewczynkę, myślę, że w przyszłości będę miał duże, duże kłopoty. Owinie mnie sobie wokół palca! – stwierdził.
Dotychczas Matt Turner rozegrał 26 spotkań w reprezentacji Stanów Zjednoczonych. 17 z nich zakończył bez straty gola, w pozostałych przepuścił 13 bramek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS