A A+ A++

Policja ujawniła szczegóły karczemnej awantury, do której doszło przy ulicy Sterniczej w Bielsku-Białej. Kompletnie odurzony młody mężczyzna zostawił po sobie istne pobojowisko i zaatakował interweniujących policjantów.

Wszystko to działo się 29 września w nocy. Policjantów zaalarmowano, że jakiś odurzony mężczyzna demoluje wnętrze budynku wielorodzinnego. Młodzian chodził od piętra do piętra, wybijając szyby i niszcząc drzwi.

Funkcjonariusze natrafili na niego, gdy wychodził z windy, trzymając w ręku ostry, metalowy fragment zniszczonych drzwi. Wymachiwał tym przedmiotem, grożąc policjantom, mimo że sam silnie krwawił. Mundurowym udało się obezwładnić agresywnego jegomościa, choć próbował ich uderzyć niebezpiecznym przedmiotem i kopać.

Jak się okazało 30-latek był pod wpływem środków odurzających, a ponadto miał w organizmie 2 promile alkoholu. Policzono też straty, jakie wyrządził. Wyniosły 8,5 tys. zł na szkodę Beskidzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

– Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty: uszkodzenia mienia, czynnej napaści na interweniujących policjantów oraz naruszenia nietykalności cielesnej jednego z nich. Za wszystkie te przestępstwa grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator objął go policyjnym dozorem oraz zastosował poręczenie majątkowe – informują bielscy policjanci.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBurmistrz Bochni wręczył nagrody i stypendia. Zobacz, kto został doceniony? LISTA, ZDJĘCIA
Następny artykułRadni PiS z Bielska-Białej zażądali informacji, które podręczniki do HiT wybrano w szkołach. Odpowiedź nie dziwi