Przez lata byłam przekonana, że odlanie „Nierozpoznanych” z żeliwa to pomysł Magdaleny Abakanowicz. Matowy materiał trochę przypomina tkaniny, z których artystka słynęła.
Piotr Voelkel: Musiałem ją przekonać, że sprawdzi się lepiej niż brąz, bo chyba nie znała możliwości tego stopu. Żeliwo jest trwałe, nie puszy się kosztownym blaskiem, bardzo szlachetnie się starzeje, koroduje tylko powierzchniowo. Fakt, że mogliśmy odlać rzeźby w odlewni żeliwa w Śremie, a nie musieliśmy odlewać ich we Włoszech, znacząco wpłynął też na koszty.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS