A A+ A++

Wczoraj wieczorem oszuści podający się za funkcjonariuszy policji znów zadzwonili. Późnym wieczorem starsza rudzianka odebrała telefon od policjanta, który powiedział, że jej syn spowodował wypadek i potrzeba 100 tysięcy aby go wykupić. Prosimy wszystkich, a w szczególności osoby starsze o ostrożność w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza gdy osoba po drugiej stronie słuchawki chce od nas pieniędzy.

Wczoraj policjanci zostali poinformowani o skutecznej próbie oszustwa metodą “na wypadek”. Jak wynika z ustaleń do 75-letniej rudzianki, na numer stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta, który oświadczył, że jej syn spowodował poważny wypadek i aby uniknąć więzienia musi wpłacić 100 tysięcy. Rudzianka usłyszała nawet w słuchawce z oddali proszący o pomoc głos niby syna. W ten sposób oszust, a nie policjant namówił kobietę do przekazania adwokatowi całych oszczędności i biżuterii jaką posiadała. Niestety 75-latka nie zorientowała się, że jest to próba oszustwa i co najgorsze przekazała pieniądze i złoto, mężczyźnie który przyjechał pod jej dom.

Przypominamy i prosimy o popularyzowanie poniższej wiedzy.

  • Policjanci nie dzwonią do rodzin prosząc o pieniądze na wykupienie sprawców przestępstw w aresztu.
  • Policjanci nie przyjmują pieniędzy na przechowanie i nie zabezpieczają ich na specjalnych kontach, a tym bardziej nie każą przekazywać nieznanym osobom.
  • Policjanci nigdy nie dzwonią do osób postronnych, wypytując ich o numer konta, hasło dostępu do niego czy oszczędności.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoniec marzeń Polaków o finale MŚ
Następny artykułSzef rządu pyta o Rafała Trzaskowskiego: Kim on jest?