W sieci pojawiły się zdjęcia pozostałości pocisku, który miał spaść na terytorium Rosji. Rozpoznano na nim oznaczenia z rakiety serii Feniks polskiej produkcji.
Ukraińcy chwalą sobie naszą pomoc militarną, dzięki której mogą walczyć z rosyjskim najeźdźcą. W ostatnim czasie pojawiły się także dowody, że Ukraińcy wykorzystują eks-polskie uzbrojenie do ataków zaczepnych na terytoria przygraniczne z Rosją.
Najnowsze materiały wskazują, że polska broń dalej jest używana do atakowania przedwojennych terenów Rosji. Na prorosyjskim kanale Telegram combat_engineer, ujawniono zdjęcia elementów rozbitego pocisku. Opisano go jako “polski 122 mm pocisk kasetowy M-21FK Feniks używany przez wroga do ostrzału terenów przygranicznych”.
Oznaczenia M-21FK, właśnie charakteryzujące polską amunicję wystrzeliwaną z wyrzutni rakietowych 122 mm jak BM-21 Grad, RM-70 czy WR-40 Langusta. To broń kasetowa przenosząca 42 pociski GKO o działaniu kumulacyjno-odłamkowym. Rosjanie, mając wgląd w elementy rakiety, zwrócili uwagę na francuski bezkontaktowy zapalnik czasowy Cezar-100M. W odpowiednim momencie otwiera zasobnik z pociskami, zasypując teren potężnym ogniem.
Jeszcze kilka dni temu Rosjanie donosili o kolejnym ostrzale okolic miasta Biełgorod z wykorzystaniem polskich Feniksów i znaleziony pocisk może być jego pozostałością. Kolejnym, gdyż już od lutego publicznie znane są poszlaki, że pociski polskiej produkcji M-21 Feniks spadają na … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS