A A+ A++

– Prosimy teraz o wyłączenie kamer i nie robienie zdjęć – powiedział rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski. To już była końcówka czwartkowego treningu. Dzień po meczu z Argentyną. Pojawili się na nim rezerwowi piłkarze, którzy na koniec zajęć ćwiczyli rzuty karne. To właśnie tego elementu treningu selekcjoner Czesław Michniewicz poprosił, by nie rejestrować i szczegółowo nie opisywać.

Zobacz wideo
“Niewiarygodne! Co tu się dzieje!”. Kulisy meczu Polska – Argentyna

Jeden z najlepszych Polaków na mundialu może trafić do giganta! “Coś się dzieje”

– W czwartek akurat karne strzelali ci, którzy nie zagrali z Argentyną. To stały element. Po każdym treningu ktoś uderza rzuty karne – przyznał Michniewicz. – Tak było w czwartek, ale też w piątek. Na tym drugim treningu, który już był dla was zamknięty, pojawiły się naprawdę duże emocje. Arek Milik, który tutaj siedzi obok mnie, może potwierdzić. Umówiliśmy się tak, że będzie zarazem kara i nagroda finansowa dla bramkarza. Jeśli Arek by nie strzelił, musiałby przekazać trochę euro. Ale niestety… nasz bramkarz nic nie zarobił – uśmiechnął się Michniewicz.

Jose Maria Gimenez uderzył łokciem działacza FIFAHaniebne zachowanie reprezentanta Urugwaju. “Kara będzie historyczna”

Po czym dodał: – Karne to element techniczny. Chcemy je ćwiczyć, ale wiemy, że odwzorowanie karnych w atmosferze treningu a na meczach to zupełnie coś innego.

MŚ 2022. Michniewicz przed meczem z Francją. “Tak się poczujemy”

Na razie lepiej na tym mundialu wychodzi nam ich bronienie. W każdym z trzech meczów w fazie grupowej sędziowie dyktowali rzuty karne. Raz dla Polski, w pierwszym meczu z Meksykiem (0:0), kiedy pomylił się Robert Lewandowski. I później dwa razy przeciwko Polsce – w spotkaniach z Arabią Saudyjską (2:0) i Argentyną (0:2) – które fantastycznie bronił Wojciech Szczęsny.

Ludović ObraniakObraniak odpowiedział na szydercze słowa o Polsce. Klasa sama w sobie

W niedzielę Polska zagra w 1/8 finału z Francją, a więc z aktualnym mistrzem świata, gdzie rzuty karne mogą pojawić się także po dogrywce. – To będzie inny mecz niż wszystkie do tej pory, które rozegraliśmy w grupie. Zupełnie inne napięcie, inne emocje. Celem podstawowym był awans do 1/8 finału. Osiągnęliśmy go, a teraz gramy z mistrzem świata. W boksie, jeśli z kimś takim wygrywasz, zostajesz mistrzem świata. Gdybyśmy teraz wygrali, tak właśnie byśmy się czuli – powiedział Michniewicz. Początek meczu Polska – Francją w niedzielę o 16.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiemcy. Ostatnie Gepardy dla Ukrainy
Następny artykułZnaczek Poczta Solidarność z Radomska