A A+ A++

Tomasz Frymorgen, filmowiec z polskimi korzeniami, został właśnie uhonorowany ważnym wyróżnieniem na brytyjskim rynku: jest jednym z czworga debiutantów, zapraszanych do rozwijania swojego projektu pod opieką BBC.

W wywiadzie dla Wirtualnej Polski zdradza, czym dla niego jest ta nagroda i jakie może przynieść owoce. Frymorgen opowiada także o swoich poprzednich dokonaniach filmowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski: Czy możesz przybliżyć polskim czytelnikom i czytelniczkom, czym jest nagroda, którą otrzymałeś?

Tomasz Frymorgen, reżyser filmowy: The New Directors Initiative to program rozwojowy wdrażany co 18 miesięcy przez BBC. Tym razem wybrane zostały cztery osoby, które wyreżyserują swoje pierwsze filmy dokumentalne. Będą one potem wyświetlane w BBC Three – to kanał dla młodzieży.

Co praktycznego wynika z tego, że znalazłeś się w gronie laureatów?

W ciągu najbliższych 12-18 miesięcy będę rozwijał swój pomysł na film dokumentalny przy wsparciu wiodącej, niezależnej wytwórni telewizyjnej oraz filmowców prowadzących tę inicjatywę w BBC. To szansa, by pokazać, na co mnie stać, więc muszę co najmniej udowodnić, że się nie potknę i nie upadnę na twarz.

Jaki projekt chcesz rozwijać w ramach inicjatywy New Documentary Directors?

Nie zdecydowałem się jeszcze na konkretny pomysł, ponieważ proces rozwoju rozpoczyna się teraz we współpracy z BBC. Chciałbym znaleźć temat, który w zaskakujący sposób patrzy na doświadczenia młodych obywateli Wielkiej Brytanii pochodzących z Europy Wschodniej. Ale najważniejsze zawsze będą postacie, które ożywają przed kamerą, mocna fabuła, która podtrzyma godzinny dokument oraz temat, który wyzwala kreatywne podejście do opowiedzenia tej historii.

Jakie będą twoje kolejne kroki na drodze do ukończenia tego projektu? Z kim musisz porozmawiać, dokąd dotrzeć, jakie materiały przestudiować?

To dopiero początek programu. Na razie muszę czytać, oglądać i myśleć. I pobiegać.

Wcześniej pracowałeś nad tematem środowiska inceli. Skąd taki wybór?

Praca przy tym dokumencie zaczęła się w 2018 roku, wkrótce po ataku w Toronto i w czasie, gdy zdecydowana większość ludzi nigdy nie słyszała o tym zjawisku. Dla mnie była to okazja do spotkania młodych mężczyzn, tworzących toksyczne fora internetowe i ryzykowne memy.

Próbowałem zrozumieć, co napędza ich strach i złość, nie zapominając, że ostatecznie celem ich nienawiści były kobiety i że ten rodzaj męskiego zachowania nakładał na nich dodatkowe obciążenie.

Co okazało się najtrudniejsze przy tamtym projekcie?

Znalezienie osób, które byłyby chętne do zabrania głosu przed kamerą. Incele [skrót od involuntary celibates, tzn. żyjący w celibacie, choć nie z wyboru – red.] są bardzo nieśmiali i skryci, a przynajmniej tacy byli wtedy. Potrzeba było kilku miesięcy, aby wgryźć się w to środowisko i znaleźć osoby, których historie mogłyby powiedzieć nam coś więcej o psychologii inceli – a ponadto o pewnym zamieszaniu wokół męskości w ogóle i ekstremalnych reakcjach niektórych mężczyzn na poczucie braku życiowego celu.

Czym jeszcze zajmowałeś się przed nagrodą?

Ostatnio pracowałem nad dokumentem o teorii spiskowej, która dotyczyła szkoły podstawowej w Wielkiej Brytanii. To coś, co można by nazwać satanistyczną paniką: grupa rodziców i nauczycieli została oskarżona o robienie strasznych rzeczy, co oczywiście nie było prawdą.

To wywróciło ich życie do góry nogami. Film daje wgląd w to, dlaczego ludzie odczuwają potrzebę wiary w rzeczy, które są wyraźnie irracjonalne oraz jakie pocieszenie im to daje w zmieniającym się i niestabilnym świecie.

Masz polskie pochodzenie. Jak trafiłeś do Wielkiej Brytanii? Czemu zdecydowałeś się pracować tam, a nie w Polsce?

Bocian przyniósł mnie do Wielkiej Brytanii, chociaż kiedy próbowałem to wytłumaczyć kolegom na podwórku, jakoś tego nie rozumieli. Moi rodzice wyjechali z Polski w 1986 roku. W latach 90. wychowywałem się z bratem jako jedyne polskie dzieci w naszej szkole.

Więc dorastałem w polskim domu, zupełnie oddalonym od londyńskiej Polonii. Pracuję w Anglii, bo tutaj się urodziłem i dorastałem. Dziś tamte doświadczenia bardzo mnie interesują jako filmowca i podpowiadają pomysły, które staram się rozwijać. Zarówno przy filmach fabularnych, jak i przy dokumentach.

Czy masz jakieś plany zawodowe, które chciałbyś zrealizować w Polsce?

W przyszłym roku planuję nakręcić w Małopolsce krótkometrażowy film fabularny. Tematem będzie pamięć i jej między pokoleniowe przekazywanie w kontekście Holocaustu. To mój pierwszy projekt w Polsce, ale mam nadzieję, że to będzie początek mojej dalszej pracy w kraju w roli filmowca.

Tomasz Frymorgen – mieszkający w Wielkiej Brytanii filmowiec o polskich korzeniach, autor filmów dokumentalnych. W swojej twórczości przygląda się głównie wpływom kultury cyfrowej na ludzkie zachowania. Jego najgłośniejsze filmy to “Inside The Secret World of Incels”, “Zara McDermott Disordered Eating” i nagrodzony nagrodą Broadcast Digital Award Zen School of Motoring oraz nominowany do nagrody BAFTA “Losing it: Our Mental Health Emergency” zrealizowany dla stacji Channel 4.

Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski

W najnowszym odcinkupodcastu “Clickbait” masakrujemy “Warszawiankę” z Szycem, chwalimy “Sortownię” z Chyrą, głowimy się nad “Flashem” z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z “Asteroid City” na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł#Bohaterki. Niezwykła kariera Frances McDormand
Następny artykułKim Cattrall opowiedziała o swoim związku z Polską. “Wszystko o moim starym” już w kinach