Kacper Tekieli był alpinistą i instruktorem wspinaczki górskiej, a także mężem mistrzyni olimpijskiej w biegach narciarskich Justyny Kowalczyk. Oboje kochali góry i często odwiedzali wspólnie Alpy. Tekieli miał ambitny projekt, by zdobywać kolejne czterotysięczniki, jednak w środę 17 maja zginął tragicznie, zabrany przez lawinę podczas wspinaczki na Jungfrau. Nagle kontakt się urwał, więc Kowalczyk zawiadomiła szwajcarskie służby. W czwartek okazało się, że spadł na północną stronę góry.
W dniu śmierci Kowalczyk opublikowała krótki wpis, w którym napisała: “Był najcudowniejszy”. W piątek wieczorem na jej profilu ukazał się kolejny post.
17 V 2023 Jungfrau (4158 m)
10.12 AM
PIK. Kocham Was Kotki.
My Ciebie bardziej, mój Kochany. Brawo.
………..
Dobranoc, mój cudowny Kacperku
Najprawdopodobniej była to ich ostatnia rozmowa.
Góry ich połączyły
“To góry połączyły Kowalczyk i Tekielego. Po karierze biegaczki narciarskiej do przygody ze wspinaczką polską mistrzynię zachęcał bowiem Polski Związek Alpinizmu. Zaprosił ją nawet na szkolenie, które przeprowadzał Kacper Tekieli. Oboje poznali się zatem na ściance wspinaczkowej. “Kurs był bardzo profesjonalny. A po kursie zauważyliśmy, że się bardzo polubiliśmy”- mówiła trzy lata temu Kowalczyk w rozmowie z “Newsweekiem”.
W ich dalszych losach oprócz romantycznych kolacji było sporo wypraw. Pierwsza randka była we Włoszech. Nie w Rzymie, a na Cima Grande, kilkusetmetrowej ścianie w Dolomitach. Potem sprawy nabrały tempa, zupełnie jak w karierze biegaczki i alpinisty. Para pobrała się we wrześniu 2020 roku w Gdańsku, czyli rodzinnym mieście Kacpra. “Zawsze miałam słabość do czerwonych ubranek startowych” – napisała z przekąsem w swych mediach społecznościowych, gdy podzieliła się z fanami zdjęciem w pięknej czerwonej sukience, w której stała na ślubnym kobiercu – więcej o ich relacji przeczytacie w tekście Kacpra Sosnowskiego, dziennikarza Sport.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS