Seks na pierwszej randce to równie kontrowersyjny, co ekscytujący temat. Chociaż niektórzy nie wyobrażają sobie iść do łóżka z kimś praktycznie nieznajomym, jednak inni dają się ponieść pragnieniom. Nie zawsze okazuje się to dobrym pomysłem.
“Pomyślałam, że przecież raz się żyje”
Przekonała się o tym rozmówczyni Wirtualnej Polski, Amanda. Zdecydowała się na seks na pierwszej randce tylko raz, z mężczyzną poznanym na Gadu-Gadu. Para długo ze sobą rozmawiała w sieci, aż wreszcie postanowiła się spotkać. Mężczyzna zaproponował spotkanie u siebie – właśnie przyjechał z zagranicy na wakacje i wynajął pokój w małym hoteliku.
Chociaż Amanda z początku nie była co do tego przekonana, w końcu zdecydowała się na spotkanie. Randkę wspomina jako udaną. – Spędziliśmy razem wiele godzin. Nie chciał, żebym wracała do domu, a ja pomyślałam, że przecież raz się żyje. Na początku, kiedy zaczęliśmy się całować, było miło i wszystko szło zgodnie z planem – mówi w rozmowie z WP Kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Zgodziła się na seks podtrzymujący. “Zaciskałam zęby i szłam do łóżka”
“Zrobił to, co miał zrobić i koniec”
Klimat robił się coraz bardziej namiętny i para zaczęła się rozbierać. Niestety wtedy czar prysnął. – Zauważyłam, że na jego członku są jakieś dziwne narośla. Zapytałam o to, ale odpowiedział, że to kwestia genetyczna – opowiada kobieta. Sam akt seksualny wspomina jako bardzo krótki i mało satysfakcjonujący.
– W trakcie miałam wrażenie, jakby był gdzieś indziej. Zrobił to, co miał zrobić i koniec. Nie doznałam orgazmu, nie czułam się dobrze – opowiada Amanda.
Później było tylko gorzej. Mężczyzna opowiedział jej o byłej dziewczynie i o tym, jak bardzo nie mógł pozbierać się po rozstaniu z nią. Okazało się, że ma nawet jej zdjęcie przy kluczach.
To już było dla Amandy za dużo. Kolejnych randek nie było, mimo że mężczyzna je proponował. – Ten mechaniczny seks i wspominanie o byłej dziewczynie sprawiły, że czułam się źle. Dzisiaj znam siebie lepiej i wiem, że ani taka relacja, ani taki stosunek nie są dla mnie – zaznacza.
Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS