Niedawno pisaliśmy o zabrzance, która była na “gościnnych występach” w Kuźni Raciborskiej, dzisiaj dla odmiany historia mieszkanki naszego miasta, która z kolei traciła pieniądze w innym mieście. Otóż 21 lutego owa pracownica jednego z marketów znajdujących się w Radzionkowie, po powrocie do domu ze zdumieniem zapoznała się z telefonicznym powiadomieniem, że kilka sekund wcześniej dokonała zakupów… w Bytomiu. 40-latka zorientowała się, że zgubiła w swojej pracy kartę płatniczą, ktoś ją znalazł i bezczelnie nią płaci za sprawunki. Mieszkanka Zabrza natychmiast skontaktowała się z bankiem i zablokowała kartę. Potem pojechała do marketu, w którym pracuje i po obejrzeniu nagrania z monitoringu odkryła, że jej kartę ma teraz starsza kobieta.
O incydencie zawiadomiła oczywiście również policję, a sprawa trafiła do funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego komisariatu w Radzionkowie. Mundurowi bardzo drobiazgowo przeanalizowali wszystkie ustalenia oraz zabezpieczony monitoring. Jak ustalono, amatorka cudzych pieniędzy płaciła kartą zbliżeniowo za drobne zakupy spożywcze, co nie wymagała podania PIN-u, którego nie znała. W sumie zdążyła wykonać dwie transakcje za w sumie 90 złotych. Nie wiadomo, jak długo potrwałoby ustalanie jej personaliów, ale okazało się to zbędne, gdyż przestępczyni po kilkunastu dniach jak gdyby nigdy nic wróciła do marketu w Radzionkowie, by zrobić zakupy. Została rozpoznana przez personel i zatrzymana przez policjantów. Złodziejką okazała się 71-letnia pani z Bytomia. Przyznała się, że kartę znalazła przy kasie obok terminala płatniczego, więc od razu zapłaciła nią za swoje zakupy. Drugi raz użyła jej kilkanaście minut później w innym sklepie, a potem wyrzuciła kartę do kosza. Wyraziła skruchę, jednak za popełnione czyny grozi jej do 10 lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS