Włoska tenisistka, Camila Giorgi znalazła się w centrum uwagi po tym, jak jej lekarz został zatrzymany przez włoskie służby. Doktor jest podejrzewany o fałszowanie certyfikatów szczepień przeciwko COVID-19. Giorgi podkreśla, że miała wszystkie możliwe szczepienia w różnych miejscach i nie jest odpowiedzialna za działania lekarki.
Nazwisko Giorgi po raz pierwszy pojawiało się w śledztwie na początku tego roku, związanym z jej udziałem w turnieju Australian Open. Włoski wymiar sprawiedliwości przyspieszył toczące się śledztwo, które ma wyjaśnić, czy zawodniczce grożą konsekwencje prawne.
Rząd włoski podjął decyzję o ściganiu wszystkich osób, które uczestniczyły w procederze fałszowania zaświadczeń, niezależnie od tego, czy są lekarzami czy niezaszczepionymi osobami posiadającymi certyfikat. Giorgi została również uznana winną przedstawienia fałszywej zielonej przepustki szczepienia na początku tego roku w trakcie Australian Open.
Giorgi wyraża swoje zaniepokojenie sytuacją, ale podkreśla, że nie jest odpowiedzialna za postępowanie lekarki. Tenisistka podkreśla, że spokojnie podchodzi do sytuacji, ponieważ powtarza, że miała wszystkie możliwe szczepienia w różnych miejscach. Dodaje również, że bezpieczeństwo jej pobytu na turnieju jest dla niej bardzo istotne i wierzy, że wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami.
Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS