A A+ A++

“Piszę, bo nie daję rady z tym festiwalem hipokryzji. I po to, żeby powiedzieć głośno: mobbing nie ma płci” – tymi słowami były pracownik “Newsweeka” Wojciech Staszewski zaczyna swój wpis, odnosząc się do doniesień medialnych o problemach w redakcji. Z relacji dziennikarza wynika, że nie tylko Tomasz Lis miałby dopuszczać się zakazanych praktyk, ale też Renata Kim, która była bezpośrednią przełożoną Staszewskiego.

Nie milkną echa po doniesieniach medialnych o mobbingu w redakcji “Newsweeka”. Na jaw wychodzą nowe fakty, które mogą rzucić inne światło na sprawę Tomasz Lisa – byłego już redaktora naczelnego tygodnika. 

“Newsweek” a mobbing. Były pracownik wskazuje na Renatę Kim

Po wpisie Renaty Kim, dziennikarki “Newsweeka”, która na Twitterze napisała, że to ona poinformowała dział HR oraz związki zawodowe o sytuacji w redakcji, do wpisu odniósł się jej były podwładny – Wojciech Staszewski. 

Swój wpis były dziennikarz odniósł się najpierw do sprawy Tomasza Lisa. “Krótko o Tomku Lisie. Był moim szefem w Newsweeku między 2013 a 2016 r. Jego styl zarządzania sytuuje się gdzieś między chamstwem a charyzmą. Podziwiałem jego wiedzę, zdolności analityczne. A z drugiej strony na cotygodniowych kolegiach siedziałem jak na rozżarzonym stresie, bo nigdy nie było wiadomo, w jakim humorze będzie Tomek, czy mu się spodobają propozycje tematów, jak i komu dopiecze” – czytamy.

Jednak dalszą – znacznie dłuższą – część wpisu Staszewski poświęca Kim, która “w ostatnim roku stresowała go z pewnością bardziej niż Tomek”. Słowa byłego pracownika “Newsweeka” wskazują, że również dziennikarka mogła dopuszczać się mobbingu wobec podległych jej pracowników.

To od niej doświadczałem przez wiele, wiele miesięcy ignorowania, odzywania się tylko zdawkowo, traktowania przez wiele godzin “jak powietrze”, bezpodstawnego i nieustającego krytykowania wszystkich tekstów, poprawiania ich do późnego wieczora w piątek, odrzucania i krytykowania wszystkich tematów przesłanych w niedzielę wieczorem, przymuszania do wymyślania kolejnych o 22, 23 wieczorem” – pisze Staszewski. 

Renata Kim a mobbing. “Czułem, że chce się mnie pozbyć”

Jak dodaje były dziennikarz, wielokrotnie próbował on sobie tłumaczyć zachowanie szefowej, lecz dopiero po odejściu z redakcji zrozumiał, “że to wszystko razem nazywa się mobbing”. Wojciech Staszewski twierdzi też, że od Renaty Kim miał wielokrot … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzarne chmury nad Borisem Johnsonem? Jasna deklaracja premiera ws. ewentualnej rezygnacji
Następny artykułMasowe odejścia z rządu Wielkiej Brytanii!