A A+ A++

Wraz z wejściem w życie nowych przepisów w obrocie gospodarczym pojawi się nowa grupa podmiotów, którą uwzględniać muszą w zasadzie wszyscy sprzedawcy dóbr i usług. Przedsiębiorcy-konsumenci, bo o nich mowa, to osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą (w tym wspólnicy spółek cywilnych), które w odniesieniu do umów bezpośrednio związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą, ale niemających charakteru zawodowego, będą korzystać z niektórych uprawnień przysługujących do tej pory tylko konsumentom.

Wszystko to za sprawą art. 1 pkt 1−3 oraz art. 55 ustawy z 31 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1495; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 875), która m.in. wprowadza zmiany w kodeksie cywilnym i ustawie o prawach konsumenta. Szacuje się, że takich przedsiębiorców-konsumentów jest w Polsce nawet ok. 3 mln. Status przedsiębiorcy-konsumenta będzie miał zarówno programista freelancer, jak i przedsiębiorca świadczący usługi remontowe, który zatrudnia 10 pracowników. [przykład 1] Przepisy nie dotyczą natomiast podmiotów wpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego, nawet jeżeli mają status mikroprzedsiębiorcy. [przykład 2]

Szczególne uprzywilejowanie obrotu półprofesjonalnego będzie dotyczyło trzech obszarów.

Po pierwsze, przedsiębiorcy-konsumenci zyskają prawo odstąpienia od umów zawieranych na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa (art. 38a ustawy o prawach konsumenta).

Po drugie, nie będą ich wiązać postanowienia umowy stanowiące klauzule abuzywne (art. 3851 par. 1 kodeksu cywilnego).

Po trzecie, będą mogli korzystać z uprawnień przewidzianych dla konsumentów na gruncie przepisów dotyczących odpowiedzialności sprzedawcy za wady rzeczy sprzedanej (rękojmia).

To oznacza duże wyzwanie dla tych, którzy zawierają z nimi umowy. Wiele firm (sieci handlowych, sklepów online itp.) już czyni ostatnie przygotowania – zmieniając regulaminy i formularze standardowych umów, szkoląc pracowników. Ci, którzy tego jeszcze nie zaczęli robić, już dziś powinni sprawdzić, jakie obowiązki nakładają na nich nowe przepisy i zacząć się do nich dostosować. Bo wraz z początkiem nowego roku – jeżeli nie zostanie podjęta decyzja o kolejnym przesunięciu terminu wejścia przepisów w życie

Ramka 1

Termin wejścia zmian przesunięty z powodu COVID-19

Początkowo przepisy o przedsiębiorcach-konsumentach miały wejść w życie 1 czerwca 2020 r. W ramach jednej z tarcz antykryzysowych ten termin przesunięto na 1 stycznia 2021 r. (art. 62 ustawy z 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw; Dz.U. poz. 875).

Jak ocenić charakter umowy

Uprzywilejowanie jednoosobowych przedsiębiorców dotyczy wyłącznie przypadków, gdy zawierana umowa nie ma dla przedsiębiorcy charakteru „zawodowego”. Innymi słowy, chodzi o sytuacje, w których ze względu na charakter wykonywanej na co dzień działalności nie można od przedsiębiorcy wymagać wiedzy lub doświadczenia w określonej dziedzinie. Sprzedający towar lub usługę powinien zweryfikować, czy dla potencjalnego klienta zawarcie takiej umowy będzie miało charakter zawodowy, czy też nie. [przykład 3]

W praktyce może pojawić się problem z oceną, czy dana umowa ma charakter zawodowy, czy nie. Zdaniem twórców nowej regulacji powinno to przede wszystkim sprowadzać się do sprawdzenia, jakie kody PKD wskazał przedsiębiorca dla opisania przedmiotu swojej działalności gospodarczej. Informacje te są publicznie dostępne i każdy może do nich dotrzeć. Wystarczy odwiedzić stronę internetową Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Wyszukanie przedsiębiorcy w tej bazie wymaga podania danych identyfikujących osobę, której informacji szukamy, np. numeru NIP lub numeru REGON przedsiębiorcy, i przejścia sesji reCAPTCHA (okienko „nie jestem robotem”).

W niektórych sytuacjach porównywanie PKD może nie być miarodajne. Na przykład gdy do biura rachunkowego zgłosi się doradca podatkowy. Jego działalność również podpada pod kod PKD 69.20.Z. Jednocześnie specjalista od podatku akcyzowego niekoniecznie musi mieć wiedzę na temat prowadzenia ewidencji zakupu i sprzedaży w przedsiębiorstwie. Wydaje się więc, że przy zawieraniu umowy o obsługę księgową należy przypisać doradcy podatkowemu status przedsiębiorcy-konsumenta.

Duże wątpliwości powstają na tle oceny zawodowego charakteru umów dotyczących zakupów narzędzi lub materiałów wykorzystywanych przez przedsiębiorców prowadzących działalność usługową. Można spotkać się ze stanowiskiem, zgodnie z którym fizjoterapeuta, kupując taśmy do rehabilitacji, zawiera umowę o charakterze zawodowym. W końcu chodzi o sprzęt, którego używa, aby świadczyć swoje usługi. Można podać dziesiątki podobnych przykładów, które pasują do tej interpretacji (np. przedsiębiorca zajmujący się remontami kupuje wiertarkę, fryzjer kupuje szampony i lakiery do włosów).

Można równie łatwo znaleźć przykłady, które podważają ten tok rozumowania. Przedstawiciel każdej z wymienionych wcześniej profesji prawdopodobnie wykorzystuje telefon komórkowy w swojej działalności, chociażby do umawiania się z klientami. Czy zakup telefonu ma charakter zawodowy? Odpowiedź nie jest już taka prosta. Wracając do przykładu fizjoterapeuty i taśm rehabilitacyjnych, fizjoterapeuta wykorzystuje, co prawda, taśmy w swojej codziennej pracy, jednak nie zajmuje się ich produkcją lub sprzedażą. Można więc argumentować, że zakup takiego sprzętu nie ma dla niego charakteru zawodowego.

O tym, jak należy rozumieć pojęcie umowy o charakterze zawodowym, zadecyduje orzecznictwo sądowe, które powstanie na tle indywidualnych sporów między przedsiębiorcami. Dziś pożądana wydaje się bardzo wąska interpretacja pojęcia umowy „zawodowej”. Niektórzy przedsiębiorcy w celu identyfikacji klientów z uprzywilejowanej grupy mogą zdecydować się na odbieranie od nich stosownego oświadczenia („oświadczam, że umowa nie ma dla mnie charakteru zawodowego”). Takie oświadczenie nie przyniesie jednak oczekiwanego skutku. O charakterze umowy decydować będą okoliczności faktyczne, a nie intencje kontrahentów.

przywileje konsumenckie w obrocie półprofesjonalnym

Jakie zatem zmiany trzeba uwzględnić, przygotowując się do wejścia w życie nowych przepisów i do zawierania umów z nową grupą klientów? Przede wszystkim warto przeanalizować dotychczasowe regulaminy i wzory umów i zastanowić się, w jaki sposób je zmodyfikować. W obrocie gospodarczym trzeba będzie bowiem uwzględnić przywileje konsumenckie, które od 1 stycznia 2021 r. zyska ta nowa grupa klientów. Co poszczególne przywileje oznaczają w praktyce?

1. Prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa

Z punktu widzenia branży e-commerce szczególnie istotne znaczenie ma rozszerzenie na przedsiębiorców-konsumentów stosowania przepisów rozdziału 4 ustawy o prawach konsumenta. W praktyce oznacza to przyznanie tej grupie klientów prawa odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa w terminie 14 dni bez podawania przyczyny. Sprzedawcy muszą też pamiętać o obowiązku poinformowania klienta o prawie do odstąpienia. W razie braku takiej informacji, czas na zwrot towaru wydłuża się o 12 miesięcy. Jeżeli po 1 stycznia 2021 r. fizjoterapeuta kupi przez internet drukarkę do swojego gabinetu, to będzie mógł dokonać jej zwrotu tak jak konsument.

2. Klauzule abuzywne

Od 1 stycznia 2021 r. przedsiębiorcy stosujący w obrocie business-to-business (B2B) wzorce umów (np. regulaminy, ogólne warunki) będą mogli ponieść negatywne konsekwencje umieszczenia w tych dokumentach postanowień uznawanych za klauzule niedozwolone (abuzywne). Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego klauzulą niedozwoloną będzie każde postanowienie, które kształtuje prawa i obowiązki kontrahenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W przypadku tych elementów umowy nie bada się, czy doszło do naruszenia interesów przedsiębiorcy-konsumenta. Są one na tyle istotne dla decyzji o związaniu się umową, że przyjmuje się, iż w tym zakresie decyzja klienta była przemyślana.

Do kontaktów z przedsiębiorcami-konsumentami będzie też miał zastosowanie katalog typowych niedozwolonych postanowień umownych (art. art. 3853 kodeksu cywilnego). W katalogu tym znajdują się najczęściej w praktyce stosowane przez przedsiębiorców klauzule abuzywne, czyli przyznawanie sobie uprawnienia do dokonywania wiążącej interpretacji umowy (art. 3853 pkt. 9 kodeksu cywilnego) lub przyznawanie sobie uprawnienia do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie (art. 3853 pkt 10 kodeksu cywilnego). Dodatkową wskazówką co do treści klauzul abuzywnych są rejestr klauzul niedozwolonych na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz decyzje prezesa UOKIK wydane na podstawie art. 23a ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

Skutkiem opisywanych zmian przepisów jest to, że jeśli w umowie, której stroną jest przedsiębiorca-konsument, znajdą się klauzule abuzywne, to takie postanowienia będą bezwzględnie nieważne – nie będą wiązać stron. W praktyce może to oznaczać brak możliwości wyegzekwowania pewnych uprawnień wobec kontrahentów.

Ta zmiana ma szczególne znaczenie w przypadku branż, które do tej pory nie oferowały sw … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodkarpacie. Wyniki konkursu ,,Bezpieczne Wakacje 2020’’ [FOTO]
Następny artykułWsparcie na zakup pomocy dydaktycznych w ramach rządowego programu “Aktywna tablica”