A A+ A++

Delegacje Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ negocjowały warunki umowy na rozmowach w Stambule. Po spotkaniu strona turecka ogłosiła, że udało się osiągnąć porozumienie. 21 lipca biuro Recepa Tayyipa Erdogana przekazało, że dzień później przedstawiciele Ukrainy, Turcji, Rosji oraz ONZ podpiszą w Stambule specjalną umowę dotyczącą eksportu ukraińskiego zboża przez porty Morza Czarnego. W porozumieniu podkreślono, że to Ukraina ma sprawować kontrolę nad portami w Odessie, Czarnomorsku i Jużnym, z których organizowany będzie eksport zboża

Ostatecznie dokumenty zostały podpisane przez sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, ukraińskiego ministra infrastruktury Aleksandra Kubrakowa i tureckiego ministra obrony Hulusi Akara. Według informacji podawanych przez agencję Reutera taki sam dokument mają podpisać w Stambule przedstawiciele Turcji, ONZ i Rosji. Moskwę na ceremonii ma reprezentować minister obrony Siergiej Szojgu.

Ukraina nie chce żadnych umów z Rosją

Wcześniej doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak przekazał w mediach społecznościowych, że strona ukraińska nie podpisz z Rosją żadnego porozumienia. „Kijów weźmie na siebie zobowiązania tylko wobec Turcji i ONZ. Rosja podpisze identyczne porozumienie z Turcją i ONZ. Nie zgadzamy się na żadną eskortę statków przez rosyjskie okręty i obecność przedstawicieli Kremla w naszych portach. W przypadku prowokacji – natychmiastowa odpowiedź środkami wojskowymi” – podkreślił współpracownik Wołodymyra Zełenskiego.

„Gdyby zaszła potrzeba dokonania inspekcji statków transportowych, wszystkie takie działania będą realizowane przez wspólne zespoły na wodach (terytorialnych) Turcji” – dodał Mychajło Podolak.

Wojna na Ukrainie. Problemy ze zbożem

Ukraina należy do największych na świecie dostawców zbóż, do tego jest znaczącym producentem oleju kukurydzianego i słonecznikowego. Jednak eksport tych towarów załamał się z powodu blokady ukraińskich portów przez siły rosyjskie. W samej Odessie w silosach ma zalegać ponad 20 milionów ton zboża. Konsekwencje tej sytuacji boleśnie odczuwa nie tylko Ukraina. W niektórych częściach świata, przede wszystkim w Afryce i na Bliskim Wschodzie, pojawiło się ryzyko klęski głodu.

Rosjanie nie tylko uniemożliwiają wywóz zboża, ale także zostawiają miny na polach, by uniemożliwić rolnikom pracę oraz kradną plony. Rosyjscy najeźdźcy wywieźli już z okupowanych terenów Ukrainy ponad 25 proc. zasobów zboża, czyli około 400 tys. ton z 1,5 mln ton zebranych przed rozpoczęciem inwazji Kremla – informował portal Euromaidan Press za ukraińskim wiceministrem rolnictwa Tarasem Wysockim.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWęgla niby nie ma, ale go znaleźliśmy
Następny artykułPodlaski Piknik Rodzinny