Statystyki DTM pokazują, jak wyrównana i mocna jest stawka zawodników w obecnej kampanii. Siedmiu różnych kierowców wygrało dziesięć sesji kwalifikacyjnych oraz sześciu zwyciężało w dotychczasowych dziesięciu wyścigach. W sezonie 2021 mieliśmy również czterech różnych producentów na najwyższym stopniu podium.
Wszystkim kierowcom zdarzały się wyścigi bez punktów. Jedynym wyjątkiem jest Marco Wittmann z ekipy Walkenhorst Motorsport. Za każdym razem finiszował w dziesiątce.
Jeden z najlepszych zawodników również z poprzednich lat DTM, odniósł przy tym jedno zwycięstwo i zdobył dwa pole position.
To wyniki, które zaskoczyły nawet samego Wittmanna, ponieważ jest to ostatni sezon BMW M6. Jego następca, BMW M4, zadebiutował w miniony weekend na legendarnym torze Nordschleife i w przyszłym roku ma być wykorzystywany w DTM.
– Na początku sezonu moje oczekiwania nie były zbyt wygórowane – przyznał Wittmann. – GT3 to dla mnie nieznane terytorium, a BMW M6 jest w ostatnim roku produkcji. Jednak mieliśmy kilka dobrych weekendów i bardzo dobrze jest być miejscu, w którym jesteśmy. Chcę nadal konsekwentnie zdobywać punkty. W ostatnich wyścigach gościłem na podium trzy razy z rzędu, liczę na utrzymanie tego impetu.
W ten weekend DTM zawitało do Holandii na tor Assen.
– Assen to fajny tor, choć nie jest dla samochodów turystycznych/GT – mówił przed szóstą rundą sezonu. – Wygrałem pierwszy w historii wyścig DTM w Assen. Naprawdę bardzo lubię te szybkie zakręty i łuki pokonywane ze średnią prędkością, pasują mi. Szczególnie szybki zakręt Ramshoek jest naprawdę fajny. Jestem ciekaw, jak będą radziły sobie w nim nasze samochody.
– DTM jest inne niż w poprzednich latach. Wyścigi są świetne, mamy kilku producentów, co jest dobre dla kibiców. DTM z Gerhardem Bergerem wykonało dobrą robotę, seria jest dużo bardziej interesująca niż w niedawnym okresie – zakończył.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS