A A+ A++

Częstochowianie we wtorek wylecą do Kopenhagi walczyć o awans do Ligi Mistrzów. Co prawda przegrali w pierwszym meczu 0:1, ale pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. Co daje nadzieje kibicom, że po ostatnim gwizdku sędziego to Raków będzie świętować awans do Ligi Mistrzów.

Przy komplecie publiczności w miniony wtorek na stadionie w Sosnowcu Raków uległ mistrzowi Danii 0:1. Choć FC Kopenhaga uważano za zdecydowanego faworyta, to spotkanie było bardzo wyrównane i Raków może żałować niewykorzystanych okazji.

Częstochowianie mieli ogromną szansę, aby mecz przynajmniej zremisować.

Dobry występ w pierwszym spotkaniu daje jednak cień nadziei na to, że w stolicy Danii Raków może odmienić losy dwumeczu.

– Pojedziemy do Kopenhagi tylko w jednym celu: aby wygrać. Raków Częstochowa wygrywał na wyjeździe dużo trudnych spotkań. Będziemy chcieli się przeciwstawić przeciwnikowi i awansować do Ligi Mistrzów. Czy nam się to uda? Przed nami zadanie trudne, ale nie niewykonalne – mówił po pierwszym spotkaniu trener Dawid Szwarga.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułНайбільші світові постачальники озброєння почали переносити бізнес до однієї країни
Następny artykułSzkolna wyprawka do 40% taniej w x-komie. Skorzystaj z oferty Silver Monkey Week albo kup nowy TV