Trener Rakowa Dawid Szwarga dokonał kilku zmian w wyjściowym składzie, mając na uwadze zbliżający się mecz IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FC Kopenhaga. W bramce zobaczyliśmy Antonisa Tsiftsisa, w polu od początku zagrali min. powracający po kontuzji Rundic, Sorescu czy Dawid Drachal.
Mecz nie był porywającym widowiskiem, co nie dziwi biorąc pod uwagę warunki, w jakich przyszło rywalizować piłkarzom obu drużyn. Stal Mielec zaprezentowała się w przekroju całego meczu bardzo słabo i wydaje się, że częstochowianie odnieśli dosyć łatwe zwycięstwo. Przez cały mecz atakowali bramkę gości, którzy bronili się momentami całą drużyną. Ważne trafienie zaliczył w doliczonym czasie pierwszej połowy Papanikolaou. Gol „do szatni” ustawił dalszy przebieg meczu. Na 2:0 podwyższył w 63 min. Bartosz Nowak i stało się jasne, że tylko kataklizm może odebrać 3 punkty naszej drużynie. Raków miał wiele okazji do zdobycia kolejnych goli, ale wynik nie uległ już zmianie.
Teraz przed podopiecznymi trenera Dawida Szwargi być może najważniejsza konfrontacja w historii klubu – mecz o awans do Ligi Mistrzów z FC Kopenhaga. Spotkanie zostanie rozegrane we wtorek (22.08) na stadionie w Sosnowcu.
G.S.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS