A A+ A++
Po bardzo słabym początku rundy wiosennej piłkarze Avii Świdnik mieli szansę na rehabilitację z walczącym o utrzymanie Podhalem Nowy Targ. Niestety, tym razem także się nie udało wygrać, choć tym razem świdniczanie zremisowali swój mecz i zdobyli pierwszy domowy punkt w 2024 roku.

W pierwszych 10 minutach Avia przycisnęła rywali i starała się szybko rozpocząć strzelanie. Po błędzie obrony piłkę przejął Arkadiusz Maj, jednak zamiast podawać do świetnie ustawionego Adriana Paluchowskiego postanowił sam kontynuować akcję i ostatecznie wywalczył jedynie rzut rożny. Szczególnie groźnie było po stałych fragmentach gry, które wykonywał Mateusz Stryjewski. Po jednym z nich piłka odbiła się od poprzeczki. Z każdą minutą intensywność gry Avii malała. Nie pomógł swojej drużynie kapitan, który najpierw dostał żółtą kartkę za przerwanie korzystnie rozwijającej się akcji, a w 21 minucie, gdy piłka była już za linią boczną popchnął barkiem rywala, który wylądował na ogrodzeniu. Sędzia nie miał tutaj wątpliwości i pokazał Mykytynowi drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. O ile w tej sytuacji decyzja sędziego wydaje się słuszna, tak w dalszej części meczu mylić się na niespotykaną skalę. Wprowadził wiele nerwowości na boisku i poza nim. Za bliźniacze sytuacje raz dyktował faul, raz nie, raz pokazywał kartki, a innym razem nie decydował się na ten ruch. W dużej mierze dzięki niemu mecz zrobił się brzydki.

Po przerwie najpierw bliżsi strzelenia bramki byli goście, ale z czasem to osłabiona Avia przejęła inicjatywę i starała się wygrać ten mecz. Najlepszą okazję miał po stałym fragmencie gry Rafał Kursa, ale jego strzał rewelacyjnie wybronił bramkarz. W końcówce doszło do największej kontrowersji w tym meczu. Patryk Duda teatralnie upadł w polu karnym, piłkę daleko przed siebie wybili świdniczanie, a Szymon Rak pędził do sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wówczas sędzia z Mielca postanowił przerwać akcję i wrócić do sytuacji w polu karnym. Gwizdnął rzut wolny pośredni i pokazał żółtą kartkę zawodnikowi gości, dla którego była to druga kartka i ostatnie sekundy meczu grane były po dziesięciu. Wynik nie uległ zmianie i oba zespoły podzieliły się punktami. Za tydzień Avię czekają wyjazdowe derby Świdnika. W sobotę o 16:00 zagrają ze Świdniczanką przy ul. Turystycznej.

– Graliśmy większość meczu w dziesiątkę, to na pewno nam przeszkodziło. Z mojej perspektywy, Podhale to bardzo słaby zespół i po prostu telepie mnie, że tego meczu nie wygraliśmy. Coś trzeba ruszyć, bo punktujemy bardzo słabo. Mi, jako drużynie też się to bardzo nie podoba i musimy chyba się wstrząsnąć, bo tak nie może dłużej być, że z takim zespołem jak Podhale nie mamy trzech punktów.” – powiedział po meczu Kamil Rozmus

Avia Świdnik – Podhale Nowy Targ 0:0

Avia: Grabowski – Dobrzyński, Mykytyn, Kursa, Rozmus, Kalinowski (64 Rak), Kafel (46 Pleskacz), Popiołek, Stryjewski (70 Zagórski), Paluchowski (46 Uliczny), Maj (70 Galara).

Podhale: Styrczula – Kozarzewski, Mirosznik, Michota, Smajdor, Tymosiak (66 Purcha), Zielonka, Ogorzały (90+ 1 Bogunia) – Rusjan (90+1 Popiela), Niedziałkowski, Hamme (75 Duda).

Żółte kartki: Mykytyn, Uliczny, Stryjewski, Popiołek, Dobrzyński, Rak, Kursa – Michota, Zielonka, Duda.

Czerwone: Mykytn (Avia, 21 min, za drugą żółtą) – Duda (Podhale, 89 min, za drugą żółtą).

Sędziował: Gerard Gawron (Mielec).

Last modified: 2 kwietnia, 2024

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStrażnicy miejscy ujęli dwóch pseudografficiarzy
Następny artykułTOMASZÓW 16-latek na hulajnodze elektrycznej potrącił pieszą. Był pod wpływem alkoholu