A A+ A++

Daniel Ricciardo w tym tygodniu w Grand Prix Holandii zaliczy swój trzeci występ w sezonie 2023 od czasu zastąpienia Nycka de Vriesa w AlphaTauri, drugiej ekipie Red Bulla, wspieranej przez Grupę ORLEN.

De Vries wypadł ze składu stajni z Faenzy, a Red Bull zaoferował Australijczykowi możliwość powrotu na tor, po tym jak objął u nich w tym roku rolę kierowcy rezerwowego po rozstaniu z McLarenem.

Spodziewano się, że 34-latek wskoczy do AT04 dopiero od rundy w Zandvoort, ale wkroczył do akcji już na Węgrzech oraz w Belgii.

– Bardzo się cieszę, że będę ścigał się na torze w Zandvoort i rozpocznę drugą połowę sezonu – powiedział Ricciardo. – Przed przerwą letnią wziąłem udział tylko w dwóch wyścigach. Trochę odpocząłem, natomiast większość ostatnich tygodni spędziłem na treningach i budowaniu swojej kondycji, aby być gotowym do zaatakowania w drugiej części mistrzostw.

– Z przyjemnością wróciłem do ścigania, a dwa dotychczasowe wyścigi z zespołem były niesamowite. Teraz jestem bardzo głodny i zmotywowany do rywalizacji oraz czuję, że jestem w odpowiedniej dyspozycji. Dlatego nie mogę doczekać się startu w Zandvoort, na bardzo szybkim torze, gdzie panuje świetna atmosfera – dodał.

Czytaj również:

Ricciardo zaimponował podczas swojego powrotu, natomiast jego partner Yuki Tsunoda znów zapewnił punkt dla AlphaTauri zdobywając dziesiąte miejsce w wyścigu w Spa, ostatnim przed przerwą wakacyjną.

Niemniej jednak japoński kierowca jest ostrożny w oczekiwaniach co do powtórki takiego rezultatu w Zandvoort.

– Byłem zadowolony z sposobu, w jaki zakończyłem w Belgii pierwszą część sezonu – powiedział Tsunoda. – Dzięki temu na wakacje udałem się w pozytywnym nastroju i jestem zmotywowany do rozpoczęcia drugiej części sezonu w ten weekend.

– Na początku tygodnia spędziłem trochę czasu w symulatorze, aby przygotować się do dwóch najbliższych rund. W Zandvoort startowałem już dwa razy. W zeszłym roku nawet dostałem się do Q3, natomiast nigdy nie ukończyłem tego wyścigu, więc czas to zmienić – kontynuował.

– Lubię ten tor, bo jest techniczny i ma kilka unikalnych cech, takich jak pochylone zakręty i mieszankę wolnych oraz szybkich łuków. Fizycznie jest dość wymagający – dodał. – Nie jestem pewien, jak sobie poradzimy, ponieważ choć w Spa poszło dobrze, to w dużej mierze zależało to od specyficznej natury tamtejszego obiektu i nawet od pogody, podczas gdy arena w Zandvoort jest zupełnie inna. Ponieważ tor jest bardzo wąski, naszym głównym celem będą dobre kwalifikacje, czego trochę nam brakowało w tym sezonie.

Czytaj również:

Video: Zapowiedź GP Holandii 2023

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁKS traci kolejne punkty
Następny artykułNowe domy w Osowcu – Nowoczesne mieszkania dla wymagających