A A+ A++

Broniący tytułu Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen odnieśli w miniony weekend swoje trzecie zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach świata w jednym z najbardziej wymagających i niełaskawych wydarzeń ostatnich lat. Wygrali z przewagą minuty i 37 sekund nad rywalami w walce o tytuł, partnerami z Toyoty, Elfynem Evansem i Scottem Martinem.

Rajd Akropolu słynie z tego, że daje się we znaki zespołom i kierowcom, ale tym razem warunki były jeszcze trudniejsze po przejściu ogromnych ulew w regionie tuż przed imprezą.

Okoliczności te utrudniły zawodnikom przygotowanie opisu odcinków specjalnych, ponieważ aura zakłócała zapoznanie się z trasą. Do tego odwołano odcinek testowy.

Mimo to Rovanpera udanie stawił czoła wyzwaniu. Był jednym z dwóch regularnych kierowców Rally1, którzy zdołali ukończyć wszystkie piętnaście oesów bez przebicia opony czy awarii auta.

22-letni Fin dokonał tego, wygrywając osiem z piętnastu prób, co pozwoliło mu utrzymać się w walce, oraz wyjść na prowadzenie po tym, jak Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe uszkodzili zawieszenie w Hyundaiu i20N Rally1, co spotkało również Sebastiena Ogiera i Vincenta Landaisa w ich Toyocie GR Yaris Rally1.

Rovanpera po tym, jak znalazł się na czele stawki, pewnie dowiózł zwycięstwo do mety, przypieczętowując je pięcioma dodatkowymi punktami za zwycięstwo na Power Stage.

Czytaj również:

– Jest to niezwykłe zwycięstwo – powiedział Kaj Lindstrom z Toyoty, który kierował zespołem podczas minionego weekendu, gdy szef ekipy Jari-Matti Latvala zasiadł za kierownicą Toyoty Yaris Rally2 w Japonii w Rally Hokkaido.

– On jest młody, ale naprawdę dojrzały. Myślę, że był najmądrzejszym kierowcą na tym rajdzie – podkreślił. – Dawał z siebie wszystko, nie pakował się w kłopoty oraz dbał o samochód. Podszedł do tego wszystkiego naprawdę bardzo rozsądnie.

– Kiedy z nim rozmawiasz i słyszysz jego komentarze, to bardzo trudno uwierzyć, że urodził się w latach dwutysięcznych. Jest bardzo rozważny – dodał.

Na pytanie, czy czuł, że musiał jechać mądrze, aby wygrać ten rajd, Rovanpera odpowiedział: -Tak, oczywiście. Zawsze najważniejsze jest, aby dbać o samochód oraz opony i dojechać do mety. Taki był nasz plan. Od początku staraliśmy się przycisnąć, ale rzecz jasna mając z tyłu głowy kwestię oszczędzania auta. Nie podejmowałem zbyt dużego ryzyka – przekazał.

Nie ukrywał natomiast, że na Power Stage postawił już wszystko na jedną kartę, aby wygrać ten odcinek i powiększyć swoją przewagę punktową nad Evansem do 33 oczek, przy trzech pozostałych rundach kampanii.

– Dodatkowe punkty są cenne i nie zamierzałem ich oddać – przyznał. -Wiedziałem, że Elfyn na ostatnim oesie będzie cisnął w walce z Danim Sordo o drugie miejsce w zawodach, co przyniesie mu bonusowe punkty, więc nie mogliśmy tego odpuścić.

Czytaj również:

Rajd Akropolu 2023 – Power Stage

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZablokował drogę pijanemu i zatrzymał go. Dzięki reakcji świadka nie doszło do tragedii
Następny artykułObowiązki właściciela psa