Ten tydzień przebiega pod dyktando decyzji Fitch o obniżeniu ratingu kredytowego dla Stanów Zjednoczonych, choć z drugiej strony ruchy nie są aż tak gwałtowne, jak można byłoby tego oczekiwać. Rynek zastanawia się, czy będzie to miało jakikolwiek realny wpływ na gospodarkę. Dzisiaj jednak bardzo ważny odczyt z tej gospodarki, czyli dane z rynku pracy, które będą dla Fed zdecydowanie ważniejsze niż obniżenie ratingu kredytowego.
Dzisiaj skupmy się jednak na danych z rynku pracy w USA. Rynkowy konsensus zakłada wzrost o 200 tys., co byłoby solidnym wynikiem patrząc na ekstremalnie wysokie stopy procentowe. Oczywiście byłby to jednocześnie najniższy odczyt od kilkunastu miesięcy, ale zgodny z trendem przed covidowym. Dopiero odczyt w zakresie 150-170 tys. dawałby wyraźne oznaki dawno oczekiwanego przez Fed spowolnienia. Jeśli jednak odczyt wypadnie blisko rynkowych oczekiwań, Fed raczej nie będzie miał pretekstu, żeby uniknąć ostatniej zapowiadanej podwyżki stóp procentowych. Oprócz tego oczekuje się utrzymania stopy bezrobocia na poziomie 3,6% i minimalnego spadku tempa płac do 4,2% r/r, który nie jest jednak zgodny z 2% celem inflacyjnym.
Za sprawą dobrych wyników z Wall Street rynkowe nastroje uległy poprawie. Obserwujemy odbicie na indeksach giełdowych, co również służy dzisiaj polskiemu złotemu. Złoty zyskuje do głównych walut przynajmniej 0,2% (do franka 0,5%). Z kolei patrząc na poziomy, za dolara płacimy 4,0772 zł, za euro 4,4530 zł, za funta 5,1680 zł, za franka 4,6380 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS