A A+ A++

Sesja kwalifikacyjna we Włoszech rozegrana została w formacie alternatywnego przydziału ogumienia, a to oznaczało ni mniej, ni więcej, że wszyscy kierowcy zmuszeni zostali do korzystania z twardego ogumienia w Q1, średniego w Q2 i miękkiego w Q3.

Warunki pogodowe od początku weekendu sprzyjają kierowcom i zespołom. Podczas czasówki nad torem świeciło słońce, temperatura powietrza oscylowała w okolicy 28 stopni, a tor rozgrzany był do 41 stopni.

Q1: kierowcy Ferrari pojechali zbyt wolno
Już pierwsza tura przejazdów w Q1 przyniosła ciekawe rozstrzygnięcia. Max Verstappen uzyskał najlepszy czas, ale chwilę później sędziowie wykreślili go z powodu przekroczenia granic toru w drugim zakręcie Lesmo.

Holender znalazł się więc pod drobną presją, a pod jego nieobecność w czołówce najlepszym czasem popisał się Alex Albon, który wyprzedził Russella i Pereza.

Panujący mistrz świata po zjechaniu na kilka chwil do boksu na torze pojawił się ponownie na tym samym komplecie ogumienia i mimo ruchu na torze ustanowił rekordy we wszystkich trzech sektorach toru, wychodząc na prowadzenie z przewagą przeszło 0,3 sekundy nad Perezem.

Końcówka Q1 obfitowała w duży ruch na torze, ale wszystkim udało się szczęśliwe rozpocząć finałowy przejazd przed upływem regulaminowego czasu. Kierowcy uniknęli również niespodzianek w postaci żółtych i czerwonych flag.

Verstappen mimo iż zrezygnował z ostatniego przejazdu utrzymał pierwsze miejsce, a na szczyt swoich możliwości wspiął się ponownie Alex Albon, który wskoczył na drugi miejsce. Przed Leclerkiem, Tsunodą i Perezem.

Świetnie pojechał także drugi zawodnik Williamsa, Logan Sargeant, który był piąty. Do Q2 nie przeszli: obaj kierowcy Alpine, Zhou, Magnussen i Stroll.

Jeszcze zanim kierowcy wyjechali na tor w Q2 sędziowie poinformowali o wszczęciu dochodzenia w sprawie wykroczenia kierowców Ferrari, którzy zdaniem stewardów nie trzymali się uzgodnionego przed czasówką maksymalnego czasu okrążenia. Innymi słowy po kwalifikacjach zawodnicy Ferrari mogli zostać ukarani za zbyt wolną jazdę po domowym torze. Na szczęście tak się nie stało o czym powiemy za chwilę.

Q2: Albon znowu awansuje do finału czasówki
Na średnich oponach po pierwszym przejeździe w Q2 na pierwszym miejscu znalazł się zwycięzca drugiego i trzeciego treningu na torze Monza, Carlos Sainz, który wyprzedzał Maksa Verstappena i Charlesa Leclerca.

Podobnie jak w Q1, także w końcówce drugiego segmentu czasówki zrobiło się tłoczno, ale wszyscy bezpiecznie pokonali finałowe przejazdy. Max Verstappen ostatecznie okazał się najszybszy, wyprzedzając o 0,04 sekundy Charlesa Leclerca i o 0,054 sekundy Carlosa Sainza.

Kierowcy Williamsa, którzy od początku weekendu są pod baczną obserwacją, Q2 zakończyli z mieszanymi odczuciami. Logan Sargeant nie zdołał awansować, kończąc zmagania a 15. miejscu. Jego bardziej doświadczony zespołowy partner, Alex Albon, wykręcił za to świetny, piąty czas.

Do Q3 nie przeszli: Tsunoda, Lawson, Hulkenberg, Bottas oraz wspomniany Sargeant.

Q3: Sainz sięgnął po pole position, sędziowie spisali się na medal
Podczas finałowego segmentu sesji kwalifikacyjnej na torze Monza znajdowało się już tylko 10 zawodników więc nie było mowy o większych przepychankach.

Max Verstappen pierwszy rozpoczynał okrążenie pomiarowe na miękkich oponach, popełniając błąd na wyjściu z drugiej szykany.

Błąd Holendra wykorzystali kierowcy Ferrari, którzy wyprzedzili go o blisko 0,1 sekundy. Świetnie pojechał również Albon, który wykręcił piąty wynik.

Decydujący o losie pole position przejazd zapowiadał się więc arcyciekawie. Finałowy przejazd otwierał Charles Leclerc, który wyprzedził Sainza, ale chwilę później zdetronizował go Max Verstappen. Na medal spisał się za to drugi zawodnik Ferrari, który od początku weekendu czuje się na Monzy jak ryba w wodzie. Hiszpan o 0,013 sekundy wyprzedził Verstappena, sięgając po pole position na domowym torze Ferrari.

Kibice na trybunach oszaleli, a sędziowie FIA stanęli na wysokości zadania jeszcze przed zakończeniem transmisji informując, że w sprawie wykroczenia zawodników Ferrari z Q1 nie będą podejmowane dalsze kroki.

Za czołową trójką znalazł się George Russell, który wyprzedził Sergio Pereza i fenomenalnego Albona. Czołową dziesiątkę uzupełnili: Piastri, Hamilton, Norris oraz Alonso.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBudowa bloku energetycznego w Krośnie [FOTO, WIDEO]
Następny artykułWybory 2023. Koalicja Obywatelska już rejestruje listy kandydatów na Opolszczyźnie. Jako pierwszy komitet w województwie