Uzasadnienia wyroków powinny być zrozumiałe nie tylko dla stron, ale przede wszystkim dla obywateli, których dotyczą. To dla nich są pisane. A formularze nie powinny być stosowane obowiązkowo, tylko wtedy, kiedy jest szansa na wyjaśnienie w nich motywów wyroków.
To, co boli
Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury zorganizowała ostatnio konferencję ws. poszukiwania optymalnego modelu uzasadnienia orzeczenia sądowego. Uczestnicy postulują fakultatywność formularzowej formy sporządzania uzasadnień.
Czytaj więcej
– Skoro już wprowadzono formularze, to powinny zostać przeprowadzone ewentualne zmiany w ich treści i ewentualnie strukturze, a dopiero gdy będą one nieskuteczne, powinno nastąpić wyeliminowanie tej formy sporządzania uzasadnień – brzmi wniosek konferencji. Uczestnicy konferencji zwracają uwagę na powiązanie sporządzania uzasadnień z zasadą efektywności postępowania, której formularze mogą służyć. Mogą, ale, zdaniem praktyków, nie służą. Nie jest tajemnicą, że część sędziów uzasadnień w takiej formie nie pisze. Uważają – i na to powołują się w orzeczeniach – że podstawą do odstąpienia od narzuconej przez MS tabelki jest art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Ich zdaniem elementem prawa do rzetelnego procesu jest również możliwość wywiedzenia skutecznego środka odwoławczego oraz że formularz stanowi naruszenie art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, a tym samym naruszenie prawa do rzetelnego postępowania w procesie odwoławczym.
Pod sąd odwoławczy
Adwokat Mariusz Paplaczyk z Poznania ocenia, że formularze uzasadnień w sprawach karnych są fatalne. – Taka schematyczność niczemu nie służy – uważa. Czy można to jakoś rozwiązać? – pytamy adwokata. – Z pewnością tak. Niedawno obserwowałem proces o bójkę w Wielkiej Brytanii. Zapadł wyrok dwóch lat więzienia. Uzasadnienie sądu brzmiało: Jeśli wdałeś się w bójkę, to musisz się liczyć z tym, że coś pójdzie nie tak. I to wszystko – mówi mec. Paplaczyk. Można system uzasadnień uregulować prosto i przejrzyście dla obywatela.
Sędzia Henryk Walczewski, który orzeka w cywilnych sprawach w Sądzie Okręgowym w Warszawie, ma swoją teorię na ten temat. Ma też swoje spostrzeżenia z sali rozpraw.
– Należy wprowadzić podział na trzy rodzaje postępowań: sporne, nakazowe i upominawcze. A z tym wiąże się pisanie uzasadnień.
Autopromocja
RADAR.RP.PL
Przemysł obronny, kontrakty, przetargi, analizy, komentarze
CZYTAJ WIĘCEJ
– Dziś wiele spraw próbuje się naprawiać właśnie w uzasadnieniach – mówi Rz sędzia Walczewski. Jego zdaniem to pisanie uzasadnień poszło zbyt daleko. Większość sędziów idzie na ilość, a nie na jakość. Im więcej stron, tym myślą, że jest lepiej. Tymczasem to nieprawda.
– Formularz byłby w pewnym sensie ratunkiem – uważa sędzia.
Ale niestety dziś uzasadnienia pisze się pod II instancję, a nie o to chodzi. – Zamiast apelacji, mamy dziś rewizję – uważa sędzia Walczewski.
Sędzia Aneta Łazarska, Sąd Okręgowy w Warszawie, twierdzi z kolei, że całą pracę należy rozpocząć od reformy pism procesowych.
– Sąd dzięki temu będzie miał mniej pism do opracowania. Bo to zrozumiałe, że sąd w uzasadnieniu chce się odnieść do każdego z pism – uważa sędzia Łazarska.
Jej zdaniem kolejnym problemem są ustne uzasadnienia sądów. Często tak lakoniczne, że wręcz trudno dowiedzieć się, o co sądowi naprawdę chodziło. – Zmiany w przepisach na niewiele się zdadzą – twierdzi sędzia Łazarska.
Nie ma skutku bez przyczyny
Jej zdaniem nie pomoże też formularz, bo sędziowie przyzwyczajeni do pisania długich uzasadnień będą wklejać ich fragmenty do formularzy. A jeśli nie uda się ich wkleić, to uzasadnienia będą coraz gorszej jakości.
Dla wielu sędziów jakość uzasadnień wynika z ich ilości.
– Jeśli sędzia pisze 300 uzasadnień rocznie, to proszę nie wymagać, by były one wyśmienitej jakości – mówi „Rz” inny z sędziów jednego z największych sądów w kraju. I dodaje, że uzasadnienia pisze się po nocach i w we … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS