A A+ A++

Amerykańska SEC wydała jak dotąd na nagrody dla informatorów ponad 1 mld dolarów. Program dla sygnalistów prowadzi też druga najważniejsza agencja regulacyjna w USA, czyli CFTC. W Polsce osoba informująca o nieprawidłowościach w spółce może liczyć na brak odpowiedzi ze strony urzędu.

Sekrety z giełdy za 100 mln dolarów. Informatorzy kuszeni nagrodami w USA
fot. Brendan McDermid / / Reuters

4 sierpnia Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) poinformowała o przyznaniu 104 mln dol. 7 osobom, które dostarczyły informacje i pomogły doprowadzić do działań egzekucyjnych. Była to czwarta co do wielkości nagroda dla sygnalistów przyznana w programie SEC.

Od początku roku Komisja wypłaciła pieniądze 31 osobom, jednocześnie odrzucając kilkukrotnie więcej wniosków. Większość nagród wynosiła do 5 mln dol., ale w maju 2023 r. pojawił się także rekord wszech czasów. Za pomoc w śledztwie SEC wypłacił informatorowi 279 mln dolarów. Wcześniejszy rekord z 2020 roku wynosił 114 mln dol. Do tej pory do sygnalistów Komisji trafiło ponad 1,4 mld dol.

Identyczny program prowadzi CFTC – agencja zajmująca się rynkiem kontraktów terminowych i surowców, która wypłaca jednak dużo mniej i dużo rzadziej niż SEC. W tym roku nie przyznała jeszcze ani jednej nagrody. Rekordzista otrzymał od CFTC 200 mln dolarów, za pomoc w sprawie, która zakończyła się nałożeniem 3 mld dolarów grzywny.

Nagrody SEC i CFTC – za co, ile i kiedy

Drogę do powstania programów dla sygnalistów utorowała ustawa Dodda-Franka z 2010 roku. Do demaskatorów nadużyć wewnątrz firm z sektora finansowego, mogą trafiać nagrody w wysokości od 10 proc. do 30 proc. nałożonej grzywny, jeżeli sankcje pieniężne przekroczą 1 mln dolarów.

Żeby zakwalifikować się do programu, informator musi w istotny sposób pomóc regulatorowi w postępowaniu, które zakończy się karą. Współpraca musi być dobrowolna. Pieniądze mają szansę otrzymać osoby, które naprowadzą regulatorów na trop, zanim podejmą samodzielne działania. SEC i CFTC gwarantują sygnalistom anonimowość.

Żeby otrzymać nagrodę, nie trzeba być obywatelem USA. CFTC przyznało w zeszłym roku 70 000 dol. zagranicznemu informatorowi.

Na co mogą liczyć sygnaliści w Polsce?

Na pewno nie na nagrody. W naszym kraju nie funkcjonuje prawo przypominające sekcję 748 ustawy Dodda-Franka. Na swojej stronie Komisji Nadzoru Finansowego informuje potencjalnych sygnalistów, że jej działania są objęte tajemnicą zawodową – to znaczy nie powie zgłaszającemu, w jaki sposób wykorzysta przekazaną informację ani czy to zrobi. KNF nie udziela też odpowiedzi na przesyłane doniesienia o nieprawidłowościach.

Być może gdyby w naszym kraju działał program podobny do tych oferowanych przez SEC i CFTC, swoje rozwiązanie znalazłoby wiele niewyjaśnionych zagadek warszawskiej giełdy, takich jak wezwania na akcje GPW i podejrzane zmiany kursów.

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO Z WOJSKIEM
Następny artykułHBO MAX – filmowe i serialowe nowości VOD na 7 – 13 sierpnia 2023 r. Wśród premier Chappie oraz Billions