A A+ A++

W ostatnich dniach lipca odbyło się kolejne spotkanie w ramach cyklu „Wakacje z biblioteką”. Tym razem Oddział dla Dzieci Biblioteki Publicznej zaprosił swoich małych gości do wspólnego podróżowania na skrzydłach wyobraźni.

REKLAMA

Motywem przewodnim stała się historia Jerzyka, bohatera książki Rocio Bonilla pt. „Najwyższa na świecie wieża z książek”. Tak jak on, uczestnicy także budowali wspólną wysoką wieżę z lubianych i często wypożyczanych przez dzieci publikacji. Wieża rosła wraz z wyobraźnią.

„W końcu udało się nam dzięki niej przywołać w progi biblioteki gościa specjalnego – Smoczycę Zenobię, która jest nie tylko przemiłym i kochającym czytanie stworem. Ona także potrafi wspaniale bawić się z dziećmi, co udowodniła tańcząc z nimi i pląsając w rytm znanych melodii. Zenobia łypała skrycie na wszystkich swoimi bystrymi oczyskami i uznała, że ma do czynienia z grzecznymi i wspaniale bawiącymi się dziećmi. Postanowiła więc nagrodzić je słodkim poczęstunkiem, gdyż zaraz musiała wracać do swej smoczej jamy. Obiecała wrócić niebawem” – relacjonują pracownice biblioteki.

Po pożegnaniu z nią, dzieci zabrały się do dalszej zabawy. Każdy mógł przygotować autorską zakładkę do ukochanej książki, pokazać swój talent w posługiwaniu się kredą na czarnej tablicy, zbudować z klocków kolejną wieżę, pochwalić się bystrością umysłu w czasie rozwiązywania łamigłówek i literackich zagadek oraz przy układaniu puzzli. Nie zabrakło chęci do czytania oraz malowania.

Pogoda nie dopisała, ale humory bardzo. Było radośnie i bardzo wakacyjnie.

opr. (orj) 

Zdjęcia – Biblioteka w Sokółce: 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAlina Korniejewa nie zagra w US Open
Następny artykułMają ponad 400 lat, robotnicy odkryli je spod tynku. Można już podziwiać “zaginione” płyty nagrobne