Iga Świątek w 1/8 finału turnieju w Cincinnati zmierzyła się z Qinwen Zheng. Polka nie bez problemów wygrała to spotkanie. Mecz zaczął się źle, bo od przegranej w pierwszym secie 3:6. Natomiast w dwóch kolejnych można było zobaczyć pełną dominację Polki, która obie partie wygrała 6:1. Mimo to liderka światowego rankingu nie była w najlepszym humorze na konferencji prasowej.
Iga Świątek mówi dość. “Staram się być jak najlepsza”
Polka spotkanie z dziennikarzami rozpoczęła od bardzo stanowczego przemówienia. Świątek poruszyła w nim temat krytyki, która spada na nią i jej zespół w mediach społecznościowych w momencie, gdy tylko powinie jej się noga.
– Dzisiejszy mecz nie był idealny i wszyscy to widzieliśmy, ale ilość nienawiści i krytyki, którą ja i mój zespół otrzymujemy po przegraniu seta, jest po prostu śmieszna – powiedziała. – Zachęcałabym ludzi do bardziej rozważnego komentowania w internecie – dodała.
Nasza zawodniczka zwróciła się również z apelem do dziennikarzy. – Byłoby wspaniale, gdybyście pomogli nam jako dziennikarze to urzeczywistnić. Wszyscy wiele poświęcamy i wszyscy ciężko pracujemy, aby być w tym miejscu. Codziennie dajemy z siebie 100 proc. tego, co możemy. To trochę smutne, gdy widzę, że ludzie, z którymi pracuję i ja, jesteśmy w taki sposób oceniani – podkreśliła Świątek.
– Chociaż nie zaczęłam dobrze meczu, chciałabym, aby ludzie zobaczyli, jak rozwiązuję problemy i wychodzę z kłopotów. Na pewno nie czułam swojej najlepszej gry ani tego, że nie był to dobry występ w pierwszym secie. Wykonuję dużo pracy, fizycznie, psychicznie, a także poza boiskiem. Staram się być jak najlepszym człowiekiem i zawodniczką. Chciałam po prostu zachęcić ludzi w internecie do bycia bardziej pozytywnymi, a także do dostrzegania pozytywnej strony tego, co robimy – mówiła.
Świątek zwraca uwagę, że internet nie jest już bezpiecznym miejscem
Polka podczas swojej przemowy stwierdziła również, że internet nie jest już bezpiecznym miejscem. – Czuję, że w internecie jest coraz gorzej. Ten hejt i komentarze, które są naprawdę proste, a czasem nawet trochę wredne. Chciałabym, żeby to się zmieniło, ponieważ czuję, że internet nie będzie już dla nas bezpiecznym miejscem do czytania i pisania – powiedziała Świątek.
– Chciałabym po prostu, abyśmy ja i mój zespół byli czasami bardziej szanowani. Ale wiem też, że nie będę miała 100 proc. wpływu na to, co ludzie pomyślą lub napiszą. Po prostu myślę, że świat i internet mogłyby być lepszym miejscem, gdybyśmy wszyscy nad tym pracowali – stwierdziła.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Liderka światowego rankingu w ćwierćfinale turnieju WTA w Cincinnati zagra z Marketą Vondrousovą (WTA 10). Ten pojedynek zostanie rozegrany w piątek 18 sierpnia o godz. 17:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego spotkania na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS