Radykalny wzrost cen olejów roślinnych nastąpiła po agresji Rosji na Ukrainę. W marcu 2022 r. ceny te wzrosły nawet o 90 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Subindeks światowych cen olejów roślinnych, wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), osiągnął rekordowy poziom niemal 252 pkt – przypomina “Rzeczpospolita”.
Powód? Ukraina i Rosja to czołowi światowi producenci roślin oleistych i olejów. W efekcie w krótkim czasie ceny olejów w Polsce wzrosły do kilkunastu złotych za litr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informuje dziennik, wojna w Ukrainie wywołała na rynkach żywności falę paniki. Ludzie obawiali się, że nie będą mieli dostępu do olejów roślinnych. W rezultacie ceny olejów w sklepach gwałtownie wzrosły. W Polsce za litr oleju trzeba było płacić nawet kilkanaście złotych.
Ukraina była największym dostawcą rzepaku na polski rynek. W 2021 r. dostarczyła nam 86 tys. ton rzepaku, co stanowiło 17 proc. ogólnego importu tego zboża do Polski. Sprowadziliśmy też 43 tys. ton oleju rzepakowego, co stanowiło 18 proc. jego ogólnego importu. Więcej oleju rzepakowego sprowadziliśmy jedynie z Czech – przypomina “Rz”.
Olej tanieje
FAO podała, że subindeks światowych cen olejów roślinnych wyniósł w listopadzie średnio 124,1 pkt. Był to wzrost o kilka punktów w porównaniu z poprzednimi miesiącami, ale od wybuchu wojny w Ukrainie indeks spadł o przeszło połowę – informuje “Rzeczpospolita”.
Wyraźnie spadły ceny oleju sojowego i rzepakowego. W polskich sklepach olej rzepakowy przed świętami można kupić za nieco ponad 5 zł za litrową butelkę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS