Jak powiedział O’Leary “The Sunday Times”, mniej lotów, inflacja i nowe podatki spowodują, że podniosą się ceny biletów lotniczych w Europie. Na to nałoży się dramatyczne ożywienie w podróżach – relacjonuje BBC.
Jak wyjaśnia szef Ryanaira, konkurencyjne linie lotnicze musiały z powodu pandemii zredukować swoje floty. W wyniku upadku Thomasa Cooka z rynku zniknęło 6 milionów miejsc w samolotach rocznie, przez bankructwo Flybe osiem milionów, Norwegiana prawie 24 miliony, a Alitalia zmniejszyła swoją flotę o 40 procent – wylicza.
Czytaj więcej
– To wszystko spowoduje, że w 2022 roku w Europie przepustowość na trasach europejskich będzie o około 20 procent mniejsza, a chęć podróżowania wystrzeli – przekonuje.
Ryanair planuje w przyszłym roku otworzyć nową bazę na międzynarodowym lotnisku w Newcastle. Tymczasem jego rywal, EasyJet, zamknął swoje bazy na lotniskach w Stansted, London Southend i Newcastle, a od 1 listopada Ryanair zaprzestanie wszelkich operacji z Southend.
Ekonomiści przewidują, że inflacja będzie rosła jeszcze do końca tego roku, co według O’Leary’ego jest czynnikiem zwiększającym ceny biletów lotniczych, a także groźbą wzrostu podatków ekologicznych.
Linie lotnicze mocno ucierpiały z powodu blokad i ograniczeń w podróżach na całym świecie, co spowodowało wiele cięć w zatrudnieniu. EasyJet ogłosił w maju, że zaplanował zwolnienie do 4500 pracowników.
Wprawdzie ponownie lata z pasażerami, ale nie spodziewa się, że uda się osiągnąć popyt z 2019 roku przed rokiem 2023.
Tymczasem w Polsce lin … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS