A A+ A++

Spis treści

  1. Próby nakłonienia do reakcji
  2. Co dowodzi właściciel?

Ulica Obozowa była bohaterką naszych materiałów co najmniej dwa razy. Raz w 2016 roku, za sprawą rosnącego przy drodze barszczu Sosnowskiego i znajdującego się tam dzikiego wysypiska śmieci. Kolejny raz w połowie lipca br. Okazało się, że obie kwestie wciąż pozostają nierozwiązane, co więcej doszła kolejna, dotycząca uschniętych przydrożnych jesionów. W tym numerze wracamy do tematu, prezentując przedstawione przez władze miasta stanowisko właściciela działki łączącej wszystkie trzy wymienione sprawy.

W ostatnim, wakacyjnym materiale poświęconym trzem przedstawionym wyżej problemom, trapiącym mieszkańców Obozowej, po interwencji jednego z mieszkańców tej ulicy, przedstawiliśmy stanowisko Straży Miejskiej w Przemyślu i Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, jak również Zarządu Dróg Miejskich w Przemyślu.

Andrzej Kazimierz, który skontaktował się w powyższej sprawie z naszą redakcją, zapraszając na wizytację w terenie, wszystkie trzy sprawy pilotuje od początku, próbując nakłonić wszelkie możliwe instytucje do podjęcia działań, włącznie z samorządem województwa. Jak pisaliśmy, ze sprawą uschniętych jesionów rosnących wzdłuż Obozowej, które w czasie silnych wiatrów mogą spowodować zagrożenie dla przejeżdżających drogą kierowców, zwrócił się do ZDM w Przemyślu.

W odpowiedzi uzyskał informację, że instytucja ta zwróciła się pisemnie do właściciela nieruchomości (którym jest prywatna firmą z siedzibą w Rzeszowie) z monitem o usunięcie wspomnianych drzew, jako że rosną na prywatnym terenie, poza pasem drogowym, i to jego obowiązkiem jest utrzymanie ich we właściwym stanie.

W odpowiedzi zwrotnej, jaka na zadane przez nas 3 lipca pytania dotarła po miesiącu, przemyski magistrat poinformował nas, że Zarząd Dróg Miejskich pod koniec kwietnia br. powiadomił właściciela działki o występującym dla życia i zdrowia ludzi oraz bezpieczeństwa ruchu drogowego zagrożeniu. Otrzymaliśmy też zapewnienie, że „Zarząd dróg ponownie wystąpi na piśmie z wezwaniem do podjęcia natychmiastowych działań celem likwidacji istniejącego zagrożenia”. Trudno się jednak spodziewać, że prędko przyniesie to rezultat, skoro poprzednie wezwanie pozostało bez reakcji.

Próby nakłonienia do reakcji

Temat dzikiego wysypiska, na którym złożone zostały m.in. odpady budowlane, jak i rosnącego przy drodze barszczu Sosnowskiego, również podniesiony przez nas w lipcowym materiale, rozjaśnili wówczas na naszych łamach komendant Straży Miejskiej Jan Geneja, jak i naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Karol Wilk.

W obu przypadkach problemem także jest fakt, że…

Płatny dostęp do treści

Przeczytałeś tylko fragment tekstu.
Chcesz przeczytać całość i inne artykuły premium?
Nieograniczony dostęp do pełnych tekstów od 19 groszy dziennie!

Masz już wykupiony dostęp? Zaloguj się

Pozostało 58% tekstu do przeczytania.

Wykup dostęp

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułОдносторонний запрет импорта украинской агропродукции грозит Польше штрафными санкциями — СМИ
Następny artykułRaków nie zawiódł. Dwa gole, trzy punkty [WIDEO]