27-letni Polak był najszybszy z ponad 100-osobowego peletonu, który wjechał do Łodzi i finiszował na ulicy Piotrkowskiej.
Przyjechaliśmy tu powalczyć o klasyfikację generalną, ale nie wszystko ułożyło się tak, jak to sobie zaplanowaliśmy. Został nam ten ostatni etap, na który bardzo się nastawiałem. Koledzy bardzo mi pomogli i rozprowadzili mnie dziś perfekcyjnie. W końcu też przypasowała mi pogoda, bo dziś jechało się świetnie. Dużo gorzej było wczoraj, kiedy termometr na moim rowerze momentami pokazywał 41 stopni i ledwo co dojechałem do mety – tłumaczył Stosz.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS