A A+ A++

Były mistrz świata wagi półciężkiej i junior ciężkiej nie wytrzymał zbyt długo bez zastrzyku adrenaliny. Tym razem będzie rywalizował nie w ringu, ale na trasie samochodowego wyścigu górskiego. Na udział w nim nie trzeba go było długo namawiać. 

Pytany, czy przenosi teraz naturę wojownika do samochodu, odpowiada: To są jednak wielkie prędkości. (…) Jest adrenalina, jest skupienie. (…) Ale nadal uważam, że boks jest o wiele trudniejszy – odpowiada Tomasz Adamek. 

Czy da się porównać ze sobą walkę na torze i w ringu? Na pewno i tu i tu potrzebne jest skupienie, ale boks jest o wiele trudniejszy, bo ciosy lecą na głowę przeciwnika. Tam całe ciało pracuje, a samochodzie głowa i tylko ręce kierują. Ale to też ciężki kawałek chleba. Jeśli chcemy robić jak najlepsze wyniki, trzeba wiele trenować, wiele godzin spędzić w samochodzie. Ale ja sobie radziłem wszędzie i sobie poradzę – mówi były mistrz świata wagi półciężkiej.

Jak długo trenował? Kilka razy byłem na torze, kilka razy jeździliśmy na symulatorach. Wiadomo, że są to moje początki i tak naprawdę wystarczy, jeżeli wszystko dobrze pójdzie. A wierzę w to, że tak i będziemy się ścigać się cały sezon – podkreśla. 

113 zgłoszeń, 11 państw na wyścigu w Limanowej

Honorowy patronat

14. Wyścig Górski Limanowa został objęty Honorowym Patronatem przez ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka i marszałka województwa małopolskiego Witolda Kozłowskiego.

Zawody mają status imprezy towarzyszącej odbywającym się w tym terminie igrzyskom europejskim.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЗемлі Великого Лугу: фахівець розповів, що ховають території знищеної Каховської ГЕС
Następny artykułProjekt rozbudowy DK79 – czas na uwagi mieszkańców