A A+ A++

Rok 2020 był wymagający także dla deweloperów. Tomasz Karpiel, dyrektor operacyjny Angel Poland Group zapewnia, że segment rynku premium rządzi się nieco innymi prawami, a silne firmy działające w tym sektorze wyjdą z zawirowań związanych z pandemią obronną ręką.

Autor: housemarket.pl 17 lutego 2021 08:57

Jak oceniają Państwo rok 2020, który bez wątpienia był wymagający?

Angel Poland Group korzysta przy realizacji przedsięwzięć deweloperskich tylko i wyłącznie z własnego kapitału oraz kredytów bankowych. Kiedy rozpoczynamy inwestycję, mamy już zapewnione stuprocentowe finansowanie. Posiadamy do dyspozycji linie kredytowe – aktualnie na poziomie 200 mln zł. Ponadto, pozyskaliśmy finansowanie bankowe na realizację wieloetapowej inwestycji Angel Green w Krakowie. Nie budujemy za pieniądze klientów. Ich wpłaty trafiają na zamknięte rachunki powiernicze prowadzone przez największe banki (obecnie mBank oraz Pekao). Klienci są więc w pełni chronieni.

Co więcej, w trudnych czasach wiele osób traktuje inwestycję w mieszkanie jako naturalny ruch finansowy dający poczucie stabilizacji. Jesteśmy zadowoleni z wyników finansowych w 2020 roku. W Krakowie i we Wrocławiu w minionych dwunastu miesiącach zakontraktowaliśmy sprzedaż na poziomie 130 milionów złotych.

Pandemia na wielu firmach wymusiła „przeniesienie” części sprzedaży do Internetu. Jak poradzili Państwo sobie z tym wyzwaniem? 

Dla nas nie była to nowość. Od dawna oferujemy naszym klientom dokonywanie transakcji stacjonarnie lub poprzez sieć. Obydwie formy są równie popularne, a wybór sposobu zakupu mieszkania jest uwarunkowany przede wszystkim wygodą klienta. Można więc powiedzieć, że specyfika rynku nieruchomości luksusowych na długo przed pandemią wymogła na nas dostosowanie całego procesu sprzedaży tak, by mógł się on odbywać zdalnie. Co ciekawe, wielokrotnie sprzedawaliśmy apartamenty za pośrednictwem wideokonferencji. Do umowy rezerwacyjnej taka forma prezentacji jest w zupełności wystarczająca. Niejednokrotnie zdarza się, iż naszych klientów poznajemy osobiście dopiero u notariusza przy podpisaniu umowy przenoszącej własność. Często też transakcje nabywcy przeprowadzają za pośrednictwem swoich pełnomocników, co wyłącza konieczność ich wizyt w naszych biurach sprzedaży.

Czy w roku 2020 udało się spełnić wszystkie zamierzenia?

Cieszymy się z tego, że niezależnie od okoliczności zrealizowaliśmy zamierzone cele biznesowe. Nasz model finansowania inwestycji pozwolił nam zachować spokój. Nie jesteśmy uzależnieni od wpłat klientów i tym samym mogliśmy sobie pozwolić sobie na okresowe spowolnienie sprzedaży w początkowej fazie lockdownu, bez wpływy na naszą płynność finansową. W realizacji w 2020 mieliśmy ponad 500 mieszkań o podwyższonym standardzie oraz luksusowych apartamentów. Nie emitujemy obligacji, mamy jeden z najniższych wskaźników zadłużenia na rynku. Nasze aktywa to ponad 550 mln złotych, a kapitały własne ponad 250 mln zł. Klienci, którzy kupili lub zamierzają kupić nieruchomości w naszych obiektach mieszkaniowych, mogą spać spokojnie.

Uruchomili Państwo nowa inwestycję Angel Green. Jak została przyjęta przez klientów? 

Jeśli chodzi o projekt Angel Green, to sprzedaliśmy już ponad 30 proc. wszystkich mieszkań. Angel Green znajduje się w samym sercu Krakowa, u zbiegu ulic Prądnickiej i Doktora Twardego, gdzie nowoczesna urbanistyka spotyka się z zielenią. To obustronne zwycięstwo; mieszkanie blisko centrum miasta i jednocześnie blisko natury.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTlenek węgla zaatakował przy ul. Kościuszki w Kaliszu. Dwie osoby trafiły do szpitala!
Następny artykułGdańsk na podium w bałtyckim rankingu