Tour de France Femmes 2023: etap 4. Niesamowita Yara Kastelijn

Yara Kastelijn (Fenix-Deceuninck) jako pierwsza dotarła na metę czwartego etapu Tour de France Femmes w Rodez.

Holenderka po ucieczce po najdłuższym odcinku tegorocznej edycji na metę wjechała samotnie. Drugie miejsce zajęła Demi Vollering (SD Worx), a trzecie Annouska Koster (Uno-X).

Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM) finiszowała szósta i pozostała czwarta w klasyfikacji generalnej.

Liderką zmagań pozostała Belgijka Lotte Kopecky (SD Worx), dziś czternasta na mecie.

Trasa

Czwartego dnia Tour de France Femmes zawodniczki czekał 177-kilometrowy etap w Oksytanii, najdłuższe wyzwanie tegorocznej edycji. Pierwsze 136 kilometrów po starcie z Cahors było niemal zupełnie płaskie, a jedynymi przeszkodami były niewielkie wspinaczki na Col de Crayssac (16 km; 2,3 km; 4,8%; kat. 4) oraz Côte de Falgeyras (85 km; 3 km; 4%; kat. 4).

Zabawa rozkręcić się miała na 41 kilometrów przed metą, gdyż tam organizatorzy zaplanowali kolejno: Côte de Colombies (34 km przed metą; 6,5 km; 4,2%; kat. 3), potem Côte de Moyrazes (15,4 km przed metą; 4,6 km; 5,5%; kat. 2) i wreszcie Côte de Lavernhe (8,9 km przed metą; 2,2 km; 7,1%; kat. 3). Z tej ostatniej pozostawało 9 kilometrów, a na metę prowadziła 600-metrowa ścianka o nachyleniu 8,6%.

Przebieg etapu

Ucieczka dnia zaczęła się kształtować krótko po starcie, a ostatecznie odjechało 14 zawodniczek: Sheyla Gutierrez (Movistar), Christina Majerus (SD Worx), Coryn Labecki (Jumbo-Visma), Lucinda Brand (Lidl-Trek), Kathrin Hammes (EF Education-Tibco-SVB), Thalita De Jong i Jeanne Korevaar (Liv Racing Teqfind), Yara Kastelijn i Marthe Truyen (Fenix-Deceuninck), Anouska Koster (Uno-X), Celia Le Mouel (St-Michel-Mavic-Auber93), Romy Kasper (AG Insurance-Soudal Quick-Step), Audrey Cordon-Ragot (Human Powered Health) oraz Alice Arzuffi (Ceratizit-WNT).

Peleton poruszał się leniwie, notując po przejechaniu 55 kilometrów 7 minut straty. Koster wygrała obie górskie premie, a po pokonaniu Côte de Falgeyras (85 km) przewaga ucieczki zbliżyła się do 10 minut.

Różnica utrzymywała się na tym poziomie: w peletonie wszystkie oczy zwrócone były na zawodniczki SD Worx. Holenderska ekipa nie chciała pracować i dopiero po jakimś czasie do nadawania tempa oddelegowała Elenę Cecchini. Żadna z ekip nie zamierzała pomóc, a koleżanki zawodniczek w ucieczce delikatnie przeszkadzały w pościgu.

Peleton do pracy zabrał się na 55 kilometrów przed metą: na czele pokazały się zawodniczka UAE Team ADQ, a potem Canyon//SRAM, a na lotnym sprincie, wygranym przez Kasper, przewaga wynosiła 8 minut.

Na Côte de Colombies peleton wjechał już tylko 6 minut za czołówką, w której pracę organizowała Cordon-Ragot. W pogoń 37 kilometrów przed metą wyskoczyły Mischa Bredewold (SD Worx) i Elisa Balsamo (Lidl – Trek). Dwójkę szybko złapano, a 2 kilometry przed szczytem przyspieszyła Lotte Kopecky.

Liderce wyścigu na kole natychmiast usiadła Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM), a ten ruch zmusił do pracy zawodniczki Lidl-Trek. W ucieczce przed szczytem ruszyła Hammes, mając nadzieję uciec polującej na punkty Koster. Norweżka zdobyła komplet punktów, ale dwójka nie odjechała towarzyszkom ucieczki.

Za ich plecami peleton przez Côte de Colombies przeprowadziła ekipa FDJ-Suez, co przewagę czołówki zbiło do 4 minut na szczycie. Cordon-Ragot wygrała premię bonusową przed Kastelijn i dwójka zaczęła odjeżdżać koleżankom z ucieczki.

W peletonie nie czekały zawodniczki Movistaru, które rozpoczęły pracę na rzecz Annemiek van Vleuten. Peleton porwał się na dojeździe do bonusowej premii, a po tym jak ze zmiany zeszły Emma Norsgaard i koleżanki, tempo zaczęła nadawać Kopecky. Kłopoty miała m.in. Marta Cavalli (FDJ-Suez), ale tempo liderki wyścigu w kłopoty wpędziło też jej drużynową koleżankę Marlen Reusser, która została w drugiej grupie.

25 kilometrów przed metą grupka faworytek traciła 3:15 do nadal jadących razem uciekinierek. Peleton naciągała Elise Chabbey (Canyon//SRAM), chcąc utrudnić życie powracającym do grupy zawodniczkom.

Na Côte de Moyrazes zaatakowała Kastelijn, a za nią próbowała podążyć tylko Cordon-Ragot. Holenderka okazała się najmocniejszą góralką z ucieczki i półtora kilometra przed szczytem miała już 40 sekund nad pościgiem i 3 minuty nad grupką Van Vleuten, Niewiadomej i Demi Vollering (SD Worx). Faworytkom tymczasem zaczęła odjeżdżać Kopecky, za którą nie pokwapiła się reprezentantka żadnej z ekip.

Kastelijn rozpoczęła Côte de Lavernhe z przewagą minuty nad goniącymi zawodniczkami, 2:50 nad Kopecky i 3:20 nad grupką faworytek. Z tej spływały Cedrine Kerbaol (Ceratizit-WNT) i Reusser.

Kopecky nie wskórała wiele: Belgijka złapała kilka uciekinierek, ale za jej plecami ruszyła Van Vleuten, prowadzona przez czekającą uciekinierkę Gutierrez. Holenderka przed szczytem musiała odpowiadać na przyspieszenie Vollering, która wykorzystała pęknięcie w grupie. Dwójka odjechała z Gutierrez i zyskała przewagę nad grupką Niewiadomej, Elisy Longo Borghini (Lidl-Trek) i Ashleigh Moolman-Pasio (AG Insurance-Soudal-Quick-Step).

Holenderki nie pracowały razem: po ataku Van Vleuten zaczęło się oglądania na siebie. Niewiadoma i Longo Borghini sprawnie dojechały, ale tempo znowu siadło na 5 kilometrów przed metą. Tempo podyktowała Kasper, prowadząc 10-osobową grupę najlepszych zawodniczek.

Kastelijn samotnie wpadła na ostatni kilometr półtorej minuty przed goniącymi zawodniczkami i 2 minuty przed grupką liderki. Holenderka walczyła do samego końca, na stromiźnie bujając się na rowerze, ale obroniła się i na mecie jako pierwsza usłyszała aplauz zebranej w Rodez publiczności.

Za jej plecami walka toczyła się o sekundy bonifikaty. 2,5 kilometra przed metą z grupy faworytek ruszyła Labous. Rywalki nie zareagowały, co pozwoliło Francuzce na zyskanie kilku sekund przewagi, ale wobec czekającej w finale wspinaczki nie wiele to dało.

Uciekinierki na ostatnim kilometrze złapały faworytki: Vollering odjechała rywalkom i przecięła linię mety kilka sekund przed Van Vleuten, trzymającą się Koster, Longo Borghini i Niewiadomą. Holenderka na kresce świętowała zwycięstwo, nie wiedząc, że finiszowała druga.

Wyniki 4. etapu Tour de France Femmes avec Zwift 2023 (2.WWT): Cahors – Rodez (177,1 km):

Klasyfikacja generalna po 4. etapie:

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ